- Mimo że cierpią każdego dnia, szukają pozytywów i chcą być szczęśliwi - powiedziała Zwonariowa po spotkaniu z chorymi i ich rodzinami. Zespół Retta atakuje praktycznie tylko dziewczynki, które po ukończeniu roku-półtora zatrzymują się lub cofają w rozwoju.
- Może nie potrafią komunikować się za pomocą słów, ale w ich oczach widać mnóstwo chęci życia - przyznała Zwonariowa, która wyraziła życzenie, by któregoś dnia znalazło się lekarstwo na chorobę. Moskwianka sama angażuje się w finansowanie badań.