Absencja lub niepowodzenie w stolicy Chin (według ojca wystartuje) będzie oznaczała, że Radwańska straci szansę na awans do Masters - Mistrzostwa WTA w Dausze - gdzie w dwóch poprzednich edycjach zagrała jako rezerwowa. Przed rokiem pokonała tam kontuzjowaną Azarenkę i zgarnęła dodatkowe punkty (i premię finansową).
W ciągu ostatniego miesiąca tego sezonu Radwańska miała do obrony ponad jedną czwartą całego dorobku punktowego. Pierwszej partii punktów, za półfinał w Tokio, nie utrzymała. Druga i największa będzie w Pekinie (finał), kolejna w Linz (półfinał).
Gdyby Agnieszka nie zdobyła w 2010 roku już żadnych punktów, skończy sezon między 17. a 19. miejscem w rankingu.
Największą część dorobku Radwańskiej stanowią punkty za półfinał w Indian Wells (450), potem za ten w Dubaju (395), za finał w San Diego/Carlsbad (320), za 1/8 finału Wimbledonu (280) i za ćwierćfinał w Miami (250).
Radwańska, dziś dziewiąta, w poniedziałkowym notowaniu rankingu WTA Tour znajdzie się poza Top 10, wyprzedzona przez Dementiewą i Azarenkę (ta w czołówce po raz pierwszy od maja).
Najlepsza polska tenisistka wciąż ma większe szanse na to, by awansować do Masters (przynajmniej jako jedna z dwóch rezerwowych), niż zakończyć sezon w Top 10.