Jans i Rosolska miały szansę na siódmy wspólny finał, a przegrały czwarty półfinał w sezonie (Paryż, Bastad, Praga). Jans grała jeszcze w półfinale w maju w Warszawie (w parze z Białorusinką Olgą Goworcową) i pod koniec września w Seulu (jej partnerką była Australijka Sally Peers). Przed rokiem Polki wygrały turniej w Marbelli w finale pokonując Hiszpanki Anabel Medinę i Virginię Ruano. Rosolska w swojej kolekcji ma jeszcze jedno trofeum wywalczone w 2008 roku w chilijskim Viña del Mar wspólnie z Łotyszką Ligą Dekmeijere.
Polskie tenisistki przegrywały 1:6 i 0:2, ale poderwały się do walki. Wygrywając cztery gemy z rzędu wyszły na prowadzenie 4:2 w II secie. Czeszki natychmiast odrobiły stratę przełamania, a w 10. gemie obroniły piłkę setową. W tie breaku Jans i Rosolska nie wykorzystały dwóch kolejnych setboli przy 6-2, ale przy trzeciej, a w sumie czwartej zakończyły tę partię. W super tie breaku Voráčová i Záhlavová Strýcová były już zdecydowanie lepsze i to one zagrają w niedzielnym finale. Rywalkami Czeszek w meczu o tytuł będą Kveta Peschke i Katarina Srebotnik, które zdecydowanie pokonały Włoszki Sarę Errani i Robertę Vinci.
Generali Ladies Open, Linz (Austria)
WTA Tour International, kort twardy w hali, pula nagród 220 tys. dol.
sobota, 16 października
półfinał gry podwójnej:
Renata Voráčová / Barbora Záhlavová Strýcová (Czechy, 2) - Klaudia Jans / Alicja Rosolska (Polska, 4) 6:1, 6:7 (4), 10-2