ATP Orange Warsaw Open: Nuda na centralnym, emocje na bocznym

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Korolew pokonał Hanescu w ciągu godziny i trzynastu minut - to za mało czasu na dramatyczne spotkanie, ale na jednostronne w sam raz. Ale ci, którzy w tym czasie zbłądzili na boczny kort, nie mogli narzekać. Carlos Berlocq i Jiri Vanek zagrali tam bardzo ciekawy mecz.

W tym artykule dowiesz się o:

Zaczęło się niepozornie i nic nie wskazywało na to, że od stanu 5:0 dla Argentyńczyka coś się zmieni w zachowaniu obu tenisistów. Berlocq grał spokojnie i dokładnie, podczas gdy Vanek poirytowany, krzyczał do siebie i psuł wszystko, co się da. W pierwszym secie wygrał tylko jednego, honorowego gema.

Sytuacja diametralnie zmieniła się w drugiej partii. Czech opanował się, uspokoił i wreszcie znalazł swój rytm gry i sposób na przeciwnika. Decydujący set: wysoki poziom gry ze strony obu zawodników - zakończenie dopiero w tie-breaku. Coraz liczniej zbierający się kibice zobaczyli w tym meczu wszystko, co można sobie zażyczyć.

Właśnie na korcie centralnym rozpoczyna się spotkanie polskiego zawodnika: Dawida Olejniczaka z Włochem Petito Starace.

Wyniki meczów pierwszej rundy:

Jiri Vanek (Czechy) - Carlos Berlocq (Argentyna) 1:6, 6:2, 7:6

Ewgeni Korolew (Rosja) - Victor Hanescu (Rumunia) 6:4, 6:2

Źródło artykułu: