Australijka, która w ubiegłym tygodniu w Brisbane pokonała Samanthę Stosur odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo nad zawodniczką z Top 10, przegrała z Paszek w 2007 roku w kwalifikacjach w Warszawie w ich jedynym dotychczas spotkaniu. 20-letnia Austriaczka, która ma na swoim koncie dwa tytuły (Portoroż 2006 i Quebec 2010), w 2007 roku grała w 1/8 finału Wimbledonu i US Open oraz była 35. rakietą rankingu WTA. Groth ma za sobą najlepszy sezon w karierze. W Kantonie zdobyła pierwszy tytuł oraz zaliczyła 1/8 finału Roland Garros i Wimbledonu.
Groth w I secie objęła prowadzenie 3:1 i do końca utrzymała przewagę przełamania. Forhend po linii dał jej dwie piłki setowe w 10. gemie, ale Paszek doprowadziła do równowagi, a następnie uzyskała break pointa. Pogromczyni Samanthy Stosur z ubiegłego tygodnia obroniła go, ale po chwili zmarnowała też trzeciego setbola wyrzucając bekhend. Za czwartą szansą Australijka zamknęła tę partię za pomocą znakomitego drop-szota bekhendowego. W II secie Paszek od 1:3 wyrównała na 3:3, ale Groth ponownie ją przełamała i przy 5:4 miała serwis na mecz. Austriaczka odrobiła stratę, a w tie breaku od 0-4 wyszła na 5-4. Końcówka należała do faworytki gospodarzy, która zdobyła trzy kolejne punkty.
To jedyne spotkanie, jakie udało się dokończyć w deszczowym Hobart. Mecz Roberty Vinci z Eleną Baltachą został przerwany, po tym jak Włoszka wygrała I seta 6:3, w spotkaniu Olgi Goworcowej z Shuai Peng udało się rozegrać tylko trzy gemy (2:1 dla Białorusinki).