Nalbandian coraz lepiej radzi sobie w turnieju ATP World Tour w Auckland. Rozstawiony z numerem szóstym Argentyńczyk, który nie stracił jeszcze seta w całej imprezie, pewnie pokonał dysponującego potężnym serwisem Isnera. 29-letni tenisista z Córdoby zanotował drugie zwycięstwo nad Amerykaninem (bilans: 2-0), a w poprzednim ich spotkaniu w 2010 roku w Cincinnati, reprezentant USA zdecydował się poddać pojedynek po rozegraniu zaledwie dziewięciu gemów.
Sprawa premierowej odsłony została rozstrzygnięta już w pierwszych gemach pojedynku. Najpierw Nalbandian popisał się wspaniałym returnem, a następnie minięciem po linii z bekhendu uzyskał w trzecim gemie cenne przełamanie. Argentyńczyk obronił dwa break pointy w kolejnym gemie i pewnie wygrał otwierającego spotkanie seta. W drugiej partii obyło się bez breaków, a jedyną szansę w 10. gemie zmarnował Isner. W tie breaku Argentyńczyk szybko odskoczył na 4-1 i spokojnie zakończył ten pojedynek.
"Kohli" o życiu prywatnym
Niesamowite emocje towarzyszyły spotkaniu Ferrera z Philippem Kohlschreiberem (ATP 34), wygranemu przez Hiszpana (6:3, 6:7[4], 6:3 w 2h43’). Niemiec triumfował w Nowej Zelandii w 2008 roku i na siedem swoich występów w Auckland aż pięciokrotnie dochodził co najmniej do ćwierćfinału. Tenisista z Walencji, turniejowa "jedynka", zanotował szóste zwycięstwo (czwarte z rzędu) w bezpośredniej rywalizacji nad swoim czwartkowym rywalem (bilans: 6-3).
Premierową odsłonę pewnie wygrał Ferrer, który zmuszając w szóstym gemie Kohlschreibera do błędu z bekhendu, uzyskał jedyne w secie przełamanie. W II secie Niemiec prowadził już 4:1, ale Hiszpan zdołał doprowadzić do tie breaka, w którym jednak nie sprostał rywalowi. W decydującej partii bardziej agresywny był tenisista z Walencji, który uzyskał kluczowego breaka w szóstym gemie. Warto zauważyć, iż w całym spotkaniu obaj zawodnicy wypracowali sobie aż 27 szans na przełamanie serwisu rywala.
Do półfinału awansował również rozstawiony z numerem drugim Nicolás Almagro (ATP 14), który w trzech setach pokonał kwalifikanta, Francuza Adriana Mannarino (ATP 80).