AO: Bilans niedzieli

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Najdłuższy w historii Wielkiego Szlema w erze zawodowej mecz kobiet, między Franceską Schiavone a Swietłaną Kuzniecową, to najważniejsze wydarzenie siódmego dnia Australian Open w Melbourne, gdzie słońce wreszcie praży jak tradycja nakazała.

W tym artykule dowiesz się o:

Gdy Schiavone skończyła wolejem trzeciego meczbola, zegar pokazywał 4 godziny i 44 minuty. Włoszka się cieszy, ale już we wtorek ćwierćfinał z Karoliną Woźniacką, która znacznie szybciej uporała się z potrafiącą grać ładnie, ale niepotrafiącą tego pokazać na Rod Laver Arena Łotyszką Sevastovą.

W drugim ćwierćfinale górnej połówki drabinki Chinka Li, ubiegłoroczna półfinalistka, kobieta z różą na piersi, stanie na drodze Niemki Petković, która odtańczyła zwycięstwo osiągnięte w znacznej mierze dzięki marnej celności Rosjanki Szarapowej, ostatniej z dwóch mistrzyń, które do końca tygodnia musiały się pożegnać z Australią.

Tommy Robredo pokusił się o miłą niespodziankę, dochodząc do IV rundy, a w tej jeszcze bardziej nieoczekiwanie zabrał seta Federerowi. Ten ostatni, broniący tytułu czterokrotny mistrz, osiągnął 27. z rzędu ćwierćfinał wielkoszlemowy, co jest wyrównaniem rekordu Jimmy'ego Connorsa. O półfinał Roger spotka się z rodakiem Wawrinką, pogromcą Roddicka.

Dużo mocnych piłek z linii końcowych czeka nas w ćwierćfinale między Novakiem Đokoviciem i Tomášem Berdychem. Obaj pokonali, a właściwie zniszczyli w niedzielę Hiszpanów: Serb nie dał szans Almagro, a Czech obnażył niedostatki Verdasco, który musi odłożyć marzenia o tytule w Melbourne.

W ćwierćfinale debla jest już Łukasz Kubot. W poniedziałek mają nadzieję dołączyć do niego Agnieszka Radwańska (także w singlu) oraz Marcin Matkowski i Mariusz Fyrstenberg.

Źródło artykułu: