Li, która sezon rozpoczęła od triumfu w Sydney (w finale pokonała Kim Clijsters), po raz drugi z rzędu zagra w półfinale Australian Open. Przed rokiem wyeliminowała Karolinę Woźniacką i Venus Williams, a jej marsz zatrzymała dopiero późniejsza triumfatorka Serena Williams, której uległa w dwóch tie breakach. Bilans tegorocznych spotkań Chinki to 10-0. O wielki finał 28-latka z Wuhan, która w trwającym 80 minut meczu z Petković przy własnym pierwszym podaniu przegrała tylko dziewięć piłek, zagra z liderką rankingu WTA Karoliną Woźniacką. 20-letnią Dunkę w zeszłym roku w styczniu dwukrotnie pokonała, w tym w drodze do półfinału Australian Open.
CZYTAJ: Lwica pokazała charakter, ale to Woźniacka jest w półfinale
Petković, która przed przyjazdem do Melbourne doszła do finału w Brisbane, tym razem nie miała okazji zaprezentować kibicom swojego tańca, bo i powodów do radości nie miała. Początki obu setów były dla niej obiecujące. Niemka w każdym z nich prowadziła 2:0, ale rosnąca liczba niewymuszonych błędów (w sumie 20) oraz bardzo słaby serwis (przy pierwszym zdobyła zaledwie 20 z 41 punktów) niczego dobrego nie mogły jej przynieść. 23-latka z Darmstadt eliminując w poprzedniej rundzie triumfatorkę z 2008 roku Marię Szarapową została pierwszą niemiecką ćwierćfinalistką Australian Open od czasu Steffi Graf (1999).
I SET W trwającym osiem minut gemie otwarcia Li z 40-0 pozwoliła rywalce doprowadzić do równowagi (potężny return bekhendowy Petković wymuszający błąd Chinki). Triumfatorka z Sydney miała jeszcze dwie szanse na skończenie gema, ale je zmarnowała i 23-latka z Darmstadt ją przełamała wykorzystując drugiego break pointa. Po łatwym utrzymaniu własnego podania pierwsza niemiecka ćwierćfinalistka Wielkiego Szlema od 1999 roku prowadziła 2:0. W kolejnych gemach inicjatywa była po stronie Li, która dodatkowo otrzymywała od zestresowanej Petković mnóstwo prezentów. Po utrzymaniu własnego podania na sucho (kros forhendowy i potężny forhend wymuszający błąd rywalki na koniec) Chinka przełamała Niemkę, a następnie jeszcze raz bez straty punkty wygrała swojego gema i prowadziła 3:2. Triumfatorka z Sydney korzystając z rosnącej liczby błędów Petković zdobyła także czwartego gema z rzędu. Break pointa uzyskała świetnym krosem bekhendowym. Pierwszego Niemka obroniła, ale przy drugim wyrzuciła forhend. Kolejny gem serwisowy na sucho dał Li komfortowe prowadzenie 5:2. Idąc za ciosem Chinka zakończyła mecz przy serwisie rywalki, po której bekhendowym błędzie uzyskała dwa setbole. Wykorzystała już pierwszego z nich posyłając głęboki return i sparaliżowana Petković wpakowała forhend w siatkę.
II SET Początek identyczny jak seta I. Petković rozpoczęła od przełamania serwisu Li pokazując dwie ładne akcje: drop-szot i wieńczący wymianę wolej forhendowy oraz przy break poincie kros forhendowy wymuszający błąd rywalki. W drugim gemie Niemka popisała się potężnym krosem bekhendowym i prowadziła 2:0. Tak jak w I secie były to miłe złego początki. W czwartym gemie 23-latka z Darmstadt popełniła cztery kolejne błędy i została przełamana na sucho. Cztery piłki padły łupem Chinki także w piątym gemie, a także pierwsze dwie w gemie szóstym (w sumie 11 z rzędu). Petković uratowała gema ze stanu 0-30, ale w 10. gemie bardzo solidna Li zadała decydujący cios. W dziewiątym gemie Chinka łatwo utrzymała własne podanie, a następnie równie łatwo przyszło jej zakończenie meczu przy serwisie rywalki. Przy 15-40 kolejny forhend Niemki wylądował poza kortem i w ten sposób Li po raz drugi z rzędu zameldowała się w Melbourne w półfinale.