ATP Zagrzeb: Štěpánek w II rundzie, deblowa porażka Ivaniševicia

Radek Štěpánek (ATP 63) pokonał Stefana Koubka (ATP 173) 6:3, 6:2 i awansował do II rundy turnieju PBZ Zagreb Indoors na kortach twardych w Zagrzebiu (hala).

W trwającym 58 minut spotkaniu Štěpánek wykorzystał pięć z sześciu break pointów oraz zdobył 70 proc. punktów przy własnym podaniu i odniósł gładkie zwycięstwo nad finalistą imprezy z 2006 roku. Było to czwarte spotkanie 32-letniego Czecha ze starszym o rok Koubkiem i po raz trzeci górą był urodzony w Karvinie były ósmy tenisista rankingu ATP. Dwa poprzednie ich spotkania były niezwykle zacięte, o ich losach decydował tie break III seta. Po raz pierwszy mierzyli się w 1999 roku w St. Poelten i wtedy jedyny raz lepszy okazał się Koubek, była 20. rakieta rankingu ATP.

- Czułem się dobrze od początku meczu - powiedział Štěpánek. - Pierwszy mecz jest zawsze trudny, bo musisz się przyzwyczaić do warunków i nawierzchni. Mam nadzieję, że będę w stanie kontynuować to do końca tygodnia.

- Piłka odbija się nisko, gdy posyłasz płaskie uderzenia, więc mam nadzieję, że będę potrafił wykorzystać nawierzchnię i uczynić z niej przewagę dla siebie grając niską piłką i mogąc w ten sposób przeciwnikom zabierać kąty. Będę starał się to dopasowywać z meczu na mecz. Jestem bardzo zadowolony z powrotu do gry w hali, ponieważ to moja ulubiona nawierzchnia.

Nie udał się powrót Goranovi Ivaniševicowi, który w parze z Marinem Čiliciem przegrał mecz I rundy debla z Filipem Poláškiem i Igorem Zelenayem 6:7(4), 4:6. Dla chorwackiego mistrza Wimbledonu 2001 i triumfatora dwóch pierwszych edycji turnieju w Zagrzebiu (1996, 1997) był to pierwszy deblowy mecz w cyklu ATP od czerwca 2004 roku.

- Miałem problem z serwisem i returnem - powiedział 39-letni Ivanišević. - Gdybym serwował tylko 10 proc. lepiej myślę, że wygralibyśmy. Nigdy nie myślałem, że to akurat serwis weźmie w łeb ze wszystkich moich uderzeń. Ten mecz był ważny dla Marina, aby poczuł ten kort i doświadczył atmosfery przed zbliżającymi się jego meczami singlowymi. Jestem zadowolony z poziomu swojej gry po tak wielu latach. Atmosfera była wspaniała i naprawdę dobrze się bawiłem podczas meczu.

Zapytany były trzeci tenisista rankingu o to czy zagrałby jeszcze raz w ATP World Tour stwierdził: - Nie, raz wystarczy. To był również element moich przygotowań do rozgrywek seniorów.

Źródło artykułu: