Roddick, dwukrotny triumfator imprezy w Memphis, po raz 50. w swojej karierze zagra w finale turnieju ATP World Tour. 28-letni tenisista szczególnie upodobał sobie korty w mieście stanu Tennessee, gdzie o tytuł zagra już po raz piąty. Najwyżej notowany w światowym rankingu Amerykanin zanotował swoją 34. wygraną w Memphis, sięgając dotychczas po mistrzowskie trofeum w 2002 i 2009 roku. Roddick obecny sezon rozpoczął od porażki w finale turnieju w australijskim Brisbane, a następnie na IV rundzie zakończył przygodę w wielkoszlemowym Australian Open. W niedzielę powalczy o swój 30. triumf w imprezie głównego cyklu.
Del Potro przegrał w sobotę z Roddickiem po raz pierwszy w swojej karierze, notując wcześniej serię trzech zwycięstw z rzędu nad Amerykaninem. Argentyńczyk powinien być jednak ze swojego występu w Memphis zadowolony, bowiem zdobył kolejne ważne do światowego rankingu punkty, które poprawią jego mocno zaniżoną przez kontuzję nadgarstka lokatę. Sobotni pojedynek był jego drugim z rzędu występem w półfinale imprezy ATP World Tour, co może wskazywać na pewien wzrost formy tenisisty z Tandil.
Sobotni pojedynek od mocnego uderzenia rozpoczął Roddick, który już w drugim gemie meczu uzyskał decydujące dla losów pierwszej partii przełamanie, popisując się wspaniałym wygrywającym bekhendem po linii. Amerykanin, który posłał na drugą stronę kortu 13 asów przy 8 Argentyńczyka, stracił serwis na początku drugiej odsłony, ale odrobił stratę już w trzecim gemie swoją agresywną grą. Del Potro wyraźnie narzekający na uraz uda, nie był w stanie przeciwstawić się reprezentantowi USA i w siódmym gemie pozwolił Roddickowi uzyskać kluczowego breaka.
Kanadyjski fenomen, 20-letni Raonić, który po raz pierwszy w swojej karierze zmierzy się w niedzielę z utytułowanym Roddickiem, pokonał w sobotę 6:4, 4:6, 6:3 jego rodaka Mardy’ego Fisha (ATP 17). Pochodzący z Czarnogóry tenisista wystąpi w drugim z rzędu finale głównego cyklu i tym samym zagra o awans w okolice 30. miejsca w światowym rankingu. 59. obecnie tenisista globu, który równo rok temu sklasyfikowany był na 361. pozycji, legitymuje się świetnym bilansem spotkań 12-2 w obecnym sezonie.
Raonić w pojedynku z Fishem posłał na drugą stronę kortu 23 asy serwisowe, wygrywając także aż 85 proc. piłek przy swoim premierowym podaniu. Amerykanin, który odpowiedział trzema asami, tylko raz zdołał przełamać serwis Kanadyjczyka. 20-letni tenisista wykorzystał trzy z pięciu uzyskanych break pointów i po dwóch godzinach gry awansował do niedzielnego finału.