Puchar Davisa: Polacy, do 42 razy sztuka?

138 meczów, 23 przegrane do zera i 18 innych porażek od stanu 0:2. Polacy w Pucharze Davisa nigdy nie pokonali rywali prowadzących po pierwszej serii gier singlowych. Okazja na zmianę trendu nadarzy się w sobotę i niedzielę.

Mamy 41 przypadków stanu 0:2 w meczach reprezentacji Polski. Tylko pięciokrotnie w takich wypadkach nasi rozstrzygali na swoją korzyść grę deblową. Szczytem możliwości biało-czerwonych od stanu 0:2 było doprowadzenie do remisu, co miało miejsce dwukrotnie.

W 1981 roku Tadeusz Nowicki i Henryk Drzymalski najpierw przegrali w Monte Carlo pięciosetowe boje w grze pojedynczej, by w sobotę wspólnymi siłami pokonać monakijski debel i dzień później, także dzięki wyrównującemu punktowi Nowickiego, przedłużyć swoje szanse na sukces, po który jednak sięgnąć nie udało się Drzymalskiemu.

Przed dziewięcioma laty rywalami w Livorno byli Włosi, których w piątek nie byli w stanie zatrzymać Michał Przysiężny i Łukasz Kubot. Słynny do dziś debel Marcina Matkowskiego i Mariusza Fyrstenberga zdobył kontaktowy punkt w sobotę, a ostatniego dnia Kubot w piątym secie poskromił Volandriego. Do decydującej gry przystąpił nie Przysiężny, a Fyrstenberg, który skapitulował dopiero po 5:7 w decydującej partii przeciw Starace.

A może deblista?

Fyrstenberg zagrał w kadrze 12 gier singlowych (bilans 7-5), ostatnią przed czterema laty, gdy graliśmy w trzeciej lidze Pucharu Davisa. Występy w grze pojedynczej w koszulce z orzełkiem ma za sobą także Matkowski, poprzednio także w 2007 roku, ale to był jego w ogóle ostatni jak dotąd singlowy występ w karierze.

Obaj panowie są nadzieją Polaków w Ramat Hasharon, gdzie w walce o wrześniowy baraż Grupy Światowej Izrael prowadzi 2:0. W sobotę o godz. 13 naszego czasu Matkowski i Fyrstenberg (bilans w kadrze 12-3) zmierzą się z Andym Ramem i Jonathanem Erlichem. Bilans spotkań tych debli to 2-2, a zwycięstwa nad sobą odnosili na przemian: w Barcelonie (2007, kort ziemny) i New Haven (2006, hard) lepsi byli Izraelczycy, natomiast w Paryżu-Bercy (2006, dywan w hali) i Monte Carlo (2006, mączka) triumfowali Polacy.

W niedzielę kapitan Radosław Szymanik może stanąć przed dylematem: czy przed ewentualnie decydującym pojedynkiem niedoświadczonego Marcina Gawrona zastąpić deblistą (Fyrstenbergiem). Ale potencjalnie to samo może uczynić Eyal Ran, opiekun gospodarzy, który także ma w ekipie debiutanta - Weintrauba. Ten w przeciwieństwie do Gawrona odniósł w piątkek zwycięstwo nad pierwszą rakietą rywali.

Program i wyniki meczu

Komentarze (0)