Prowadząca transmisję telewizja Sport5 podała, że Amir Weintraub, który w piątej grze miał walczyć z Marcinem Gawronem, zgłosił krecz (kontuzja kostki), a że gospodarze nie są w stanie wystawić innego zawodnika (w tym wypadku wchodzili w grę jedynie debliści Ram i Erlich), mecz został zakończony. Informacja została potwierdzona przez stronę internetową Pucharu Davisa. Według powołującego się na obecne na miejscu źródło portalu polskitenis.eu na kort w Ramat Hasharon wyszli jeszcze na pokazowy pojedynek Gawron (ATP 362) i Tal Eros (ATP 808) - Polak wygrał 6:2, 6:0.
Biało-czerwoni mają jeden punkt, ale to punkt honorowy. Janowicz pokonał Selę (7:6[5], 6:4), co jest czwartym w jego karierze zwycięstwem nad rywalem z Top 100 rankingu ATP World Tour (przy 12 porażkach).
150. na liście światowej Janowicz w pełnym błędów z obu stron pojedynku, który miał prawo już nie zainteresować kibiców, podwójnymi błędami serwisowymi mógł zmarnować wysiłek podjęty szczególnie w otwierającej partii: nie przebił piłki przez siatkę podając na zamknięcie seta, a potem doszło do tie breaka, w którym od stanu 6-1 przewaga Janowicza (dwa z rzędu podwójne błędy serwisowe...) stopniała do 6-5, ale wtedy niewymuszonym błędem bekhendowym pomógł Sela.
- On chciał wygrać o wiele bardziej ode mnie - powiedział Sela. - Grał na luzie, a ja nie zaprezentowałem swojej normalnej gry. Nie jestem szczęśliwy z tej porażki, ale za to dumny, że wygraliśmy jako zespół. Wykonaliśmy zadanie.
Polacy w lipcu dowiedzą się kto będzie ich rywalem w barażu o utrzymanie w najwyżej dywizji kontynentalnej: Słowenia-Finlandia-Włochy.