Dunka pokonując trzykrotną triumfatorkę Wielkiego Szlema (Wimbledon 2004, US Open 2006, Australian Open 2008) osiągnęła w Indian Wells drugi z rzędu finał. Przed rokiem w decydującym meczu uległa Jelenie Janković. Tym razem jej rywalką w meczu o tytuł będzie Bartoli, z którą przegrała dwa z trzech ostatnich meczów (bilans 4-2 dla Woźniackiej). Liderka rankingu do finału awansowała z jednym straconym setem w spotkaniu 1/8 finału z Alisą Klejbanową i jej tegoroczny bilans to teraz 18-3.
Woźniacka po raz drugi z rzędu pokonała triumfatorkę imprezy z 2006 roku i wyrównała stan ich bezpośrednich pojedynków na 2-2. Szarapowa w swoim pierwszym starcie po pięciotygodniowej przerwie spowodowanej chorobą wirusową osiągnęła pierwszy półfinał w sezonie i swój czwarty w Indian Wells. Poza wiktorią w 2006 roku (nie straciła seta w decydującym meczu rozbijając Jelenę Dementiewą) o finał walczyła tutaj jeszcze w 2005 (nie wygrała nawet gema z ówczesną liderką rankingu Lindsay Davenport) i 2008 roku (przegrała ze Swietłaną Kuzniecową). Dla Woźniackiej będzie to trzeci z rzędu finał. W Dubaju Dunka zdobyła 13. w karierze tytuł nie tracąc seta, w decydującym meczu pokonując Kuzniecową. W Dausze w meczu o tytuł przegrała z Wierą Zwonariową.
W trwającym 81 minut spotkaniu nie było asów. Szarapowa zrobiła osiem podwójnych błędów, podczas gdy Woźniacka jedynie dwa. Dunka wykorzystała sześć z dziewięciu break pointów oraz przy 84 proc. celności pierwszego podania zgarnęła przy nim 60 proc. punktów.
I SET Szarapowa rozpoczęła od przełamania Woźniackiej po grze na przewagi, ale ta odpowiedziała tym samym (Rosjanka popełniła pierwsze dwa podwójne błędy). W czwartym gemie przy 30-30 Dunka rozstrzygnęła na swoją korzyść tasiemcową wymianę i po bekhendowym błędzie rywalki miała break pointa. Decydujący punkt podarowała jej Szarapowa, która popełniła podwójny błąd (Rosjanka w czterech gemach zrobiła już 14 niewymuszonych błędów). W piątym gemie Woźniacka przy 30-30 wyrzuciła krosa forhendowego, ale zgarnęła trzy kolejne punkty po błędach spieszącej się triumfatorki imprezy z 2006 roku, z czego ostatni po wpakowanym przez rywalkę w siatkę drajw-woleju i prowadziła 4:1. W szóstym gemie Szarapowa od 40-0 (bekhend wzdłuż linii, drajw-wolej forhendowy) przegrała pięć kolejnych piłek (zaczęła od podwójnego). Punkt na 5:1 dał Woźniackiej zwycięski bekhend, jedyna kończąca piłka liderki rankingu w całym secie. W siódmym gemie Dunka od 30-30 zgarnęła dwa punkty seta kończąc szybkim forhendem wymuszającym błąd rywalki. W całym secie Szarapowa zrobiła 22 niewymuszone błędy, podczas gdy Woźniacka tylko dziewięć.
II SET W gemie otwarcia Szarapowa przy 15-30 zrobiła podwójny błąd, a przy break poincie wpakowała forhend w siatkę. W drugim gemie przy 30-30 po szybkim returnie Rosjanki błąd forhendowy popełniła Woźniacka, która przy break poincie zrobiła jeszcze jedno rzadko u niej spotykany błąd (wyrzucony bekhend z głębi kortu). Po utrzymaniu własnego podania trzykrotna triumfatorka Wielkiego Szlema prowadziła 2:1. W czwartym gemie numer jeden kobiecych rozgrywek od 40-15 straciła dwa punkty (forhend i bekhend Szarapowej), ale po grze na przewagi wyrównała na 2:2. Piątego gema Dunka jakby chcąc zadać kłam twierdzeniom, że jest drewniana przy siatce rozpoczęła od bajecznego stop-woleja forhendowego, a przy 15-15 popisała się odwrotnym bekhendem. Przy 30-30 Szarapowa popełniła podwójny błąd, ale break pointa obroniła minięciem bekhendowym (w tej wymianie zagrała też kombinację drop-szota i loba). Wyrzucając forhend Rosjanka dała rywalce jeszcze jedną okazję na przełamanie i sama dała je Woźniackiej robiąc jeszcze jeden podwójny błąd. Po utrzymaniu własnego podania na sucho ubiegłoroczna finalistka imprezy prowadziła 4:2. W siódmym gemie Szarapowa przy 15-30 wyrzuciła forhend, a przy break poincie popełniła ósmy podwójny błąd. W ósmym gemie Rosjanka obroniła piłkę meczową kombinacją dwóch forhendów doprowadzając do równowagi. Po chwili triumfatorka imprezy z 2006 roku popełniła błąd forhendowy i Woźniacka zapewniła sobie awans do finału wygrywającym serwisem.