Porażka Przysiężnego z Massú oznacza, iż z pewnością straci on miano pierwszej rakiety kraju w premierowym kwietniowym notowaniu rankingu ATP. Głogowianin broni bowiem w przeciągu dwóch kolejnych tygodni 109 punktów rankingowych. Reprezentant Polski już od następnego poniedziałku rywalizować będzie we francuskim Saint Brieuc, gdzie przed rokiem triumfował.
31-letni Massú, zwycięzca sześciu turniejów rangi ATP World Tour, to podwójny mistrz olimpijski z Aten. Sukces ten dał mu wówczas awans na najwyższe w karierze 9. miejsce w światowym rankingu. Doświadczony Chilijczyk zdecydowanie preferuje korty ziemne i na nich też wygrywał zdecydowaną większość zawodów głównego cyklu tenisowego.
Głogowianin rozegrał słabe spotkanie, przegrywając z Massú nawet pojedynek na asy serwisowe (3-8). Mistrz olimpijski z Aten stracił zaledwie cztery punkty przy swoim podaniu w premierowym secie i uzyskał jedyne przełamanie w dziewiątym gemie meczu. Przysiężny stracił serwis także w pierwszym gemie drugiej partii, ale zdołał wyrównać na 3:3. Chilijczyk był jednak w poniedziałek lepszy i wypracował kolejnego breaka w dziewiątym gemie, kończąc następnie ten pojedynek przy drugiej piłce meczowej.
![Świątek znów pokazała to całemu światu. I to w takim momencie [OPINIA]](https://v.wpimg.pl/NjA0OC5qYQsgUjlwGgpsHmMKbSpcU2JINBJ1YRpCflo5AXhzGgIoRyBUIipbGD0eM1EsKVRfORoiVCFtRR1hGTVfPSJSFHxFJ1UuN0ADKw4eXz0qUhggCy0feXQHQH9cdwcscwFALV0eBXtwBEd-XnkeJTNSUzM)
