- Nie ma w tym żadnej tajemnicy, że liczę na to od dawna. To byłoby spełnienie moich marzeń - powiedział Roddick tuż po marcowym zwycięstwie nad reprezentacją Chile w I rundzie Grupy Światowej Pucharu Davisa. Amerykanie spodziewają się przybycia do Teksasu lidera światowego rankingu Rafaela Nadala i chcą nawiązać do sukcesu sprzed dziewięciu lat, kiedy to w Houston pokonali 3-1 Hiszpanów.
- Jesteśmy podekscytowani, że zagramy w Austin, ponieważ nie gościliśmy na terenie USA innych drużyn narodowych już od jakiegoś czasu - stwierdził kapitan Amerykanów Jim Courier. - Zrobimy wszystko, aby wykorzystać wsparcie naszych kibiców w tym niezwykle wymagającym spotkaniu - dodał słynny niegdyś tenisista, który od spotkania z Chile opiekuje się amerykańskim teamem.
Reprezentacja USA zagra z Hiszpanią w dniach 8-10 lipca w Frank Erwin Center na terenie campusu Uniwersytetu Teksańskiego w Austin. Amerykanie czterokrotnie dotychczas rozgrywali swoje mecze w ramach Pucharu Davisa na terytorium stanu Teksas, wygrywając wszystkie z nich. Największy sukces odnieśli podczas finału w Forcie Worth, gdzie w 1992 roku na oczach młodziutkiego jeszcze Roddicka pokonali Szwajcarów. Ówczesna drużyna narodowa słusznie uważana jest za tenisowy dream team, bowiem w jej skład oprócz Couriera wchodzili również Pete Sampras, Andre Agassi oraz John McEnroe.