W IV rundzie Australian Open to Ferrer był tym, który poskromił kanadyjskiego kwalifikanta. 20-letni Raonić, najmłodszy zawodnik bieżącej edycji turnieju w Księstwie Monako, w poniedziałek zadebiutuje w Top 30 rankingu. Ten występ był jego pierwszym w karierze w premierowym cyklu na korcie ziemnym: już w I rundzie odprawił Gulbisa.
CZYTAJ: Nadal nie dał szans Robredo
Przeciw rozstawionemu z czwórką Ferrerowi, szóstej rakiecie świata, niespodzianki nie było. Walencjanin popełnił ponad dwa razy mniej niewymuszonych błędów (17-40) i dał rywalowi tylko dwie okazje na przełamanie (jedna obroniona). Potężnie bijący serwisem Raonić stracił podanie pięciokrotnie, zanotował jednego asa. Wprawdzie mający czarnogórskie korzenie tenisista nie ma już dodatniego bilansu z przeciwnikami z Top 10 (3-3), ale coraz wyżej notowany, będzie miał jeszcze więcej okazji do poprawienia statystyk.
CZYTAJ: Murray podpatruje Nadala, by grać lepiej na mączce
Z rywalizacji w Monte Carlo odpadł Tomáš Berdych, pokonany przez Ivana Ljubičicia (6:4, 6:2 w 1h21'). Siódmy w rankingu Berdych pierwotnie miał w Monako w ogóle nie wystąpić, ale ostatecznie skusił się na dziką kartę. Z Ljubičiciem (ATP 40) przegrał po raz trzeci w ich piątym starciu (poprzednie trzy lata temu). Obaj panowie mieszkają w Monte Carlo. Chorwat w ćwierćfinale zmierzy się z lepszym w pojedynku Nadal-Gasquet (rozpoczął się o 12:30).