- To obraża wszystkich ciężko pracujących ludzi przy programie rozwoju zawodników - powiedział McEnroe, który jako czynny tenisista odnosił sukcesy przede wszystkim w grze podwójnej. - Kiedy on to powiedział, zostało to odebrane osobiście przez każdego z pracowników naszego działu. Donald powinien przeprosić za swoje słowa - stwierdził 44-letni Amerykanin.
21-letni Young błysnął dobrą formą podczas marcowych zawodów w Indian Wells, gdzie w II rundzie pokonał Szkota Andy'ego Murraya. Przed tygodniem wygrał challengera rozgrywanego na Florydzie w miejscowości Tallahassee. Sukcesy te przyszły jednak zbyt późno, aby pochodzący z Chicago zawodnik zapewnił sobie bezpośredni udział w głównej drabince wielkoszlemowego Roland Garros. Czarnoskóry tenisista liczył zatem na otrzymanie dzikiej karty z rąk Amerykańskiego Związku Tenisowego, który ma możliwość przyznania takiej przepustki do międzynarodowych mistrzostw Francji.
- Chcieliśmy dać do zrozumienia naszym zawodnikom, że na każdym etapie swojej tenisowej kariery muszą pewne rzeczy sobie wywalczyć - wyjaśnił McEnroe, który był jednym z inicjatorów zorganizowania sześcioosobowego turnieju o dziką kartę. W tych mini zawodach rozegranych na Boca Raton na Florydzie wśród pań zwyciężyła Irina Falconi, natomiast Young przegrał finałowe spotkanie z Timem Smyczkiem.
21-letni zawodnik zaraz po tej porażce użył na Twitterze wulgarnych słów w stosunku do krajowej federacji. Amerykański tenisista w przepływie emocji zapomniał jednak o pomocy (m. in. dzikie karty do imprez organizowanych na terenie USA), jaką wielokrotnie otrzymał z rąk ludzi odpowiedzialnych za program rozwoju graczy. - Chcielibyśmy usłyszeć chociaż krótkie podziękowania, niestety one nigdy nie zostały wypowiedziane - zakończył McEnroe.