Dla niespełna 21-letniej Dunki to czwarte zwycięstwo nad japońską rówieśniczką. We wszystkich tych meczach Woźniacka straciła tylko 14 gemów. Urodzona w Odense tenisistka, która walczy o czwarty tytuł w sezonie (bilans jej tegorocznych spotkań to 30-5), przed dwoma laty doszła w Madrycie do finału przegrywając z ówczesną liderką rankingu Dinarą Safiną. W ubiegłym sezonie Dunka odpadła tutaj w II rundzie po porażce z Alioną Bondarenko. Woźniacka w ciągu 69 minut przełamała Moritę trzy razy (sama nie broniła żadnego break pointa), a przy własnym podaniu przegrała tylko dziewięć piłek.
Rezaï (WTA 24) przed rokiem w Madrycie sięgnęła po tytuł pokonując dwie zawodniczki z Top 5: Jelenę Janković i w finale Venus Williams. Rok później całkowicie rozbita psychicznie Francuzka już w I rundzie przegrała z kwalifikantką Sofią Arvidsson (WTA 89) 3:6, 6:3, 4:6 marnując 10 z 13 break pointów. Dla Francuzki, której bilans tegorocznych spotkań to 5-10, tak szybka porażka oznacza wypadnięcie z Top 40 rankingu.
Rozgrywająca pierwszy w sezonie turniej na kortach ziemnych Maria Szarapowa (WTA 9) pokonała dziką kartę z Holandii Arantxę Rus (WTA 99) 2:6, 6:3, 6:2. Rosjanka w dwóch ostatnich turniejach wygrała dziewięć meczów zaliczając półfinał w Indian Wells i finał w Miami. Dla byłej liderki rankingu to drugi start w Madrycie, w ubiegłym sezonie w I rundzie przegrała z Lucie Šafářovą.
Mistrzyni Roland Garros 2010 Francesca Schiavone (WTA 4) pokonała Shuai Peng (WTA 30) 7:5, 7:6(2) po dwóch godzinach i jednej minucie gry. W całym meczu były tylko trzy przełamania (dwa na korzyść Włoszki). 30-latka z Mediolanu, która obroniła piłkę meczową przy stanie 1:6 i 4:5, wyrównała stan bezpośrednich pojedynków z rewelacją ostatnich miesięcy na 2-2. 25-letnia Peng osiągnęła trzy półfinały, dwa ćwierćfinały i 1/8 finału Australian Open (to jej życiowy wynik w Wielkim Szlemie, a była o krok od ćwierćfinału, w meczu z Agnieszką Radwańską nie wykorzystała dwóch piłek meczowych). Chinka sezon zaczynała będąc na 72. miejscu, a po osiągnięciu 1/8 finału w Miami zadebiutowała w Top 30 rankingu. Sezon na mączce rozpoczęła od półfinału w Charleston. Zawodniczka z Tian Jin przegrywając ze Schiavone po raz pierwszy w tym sezonie odpadła w I rundzie. Włoszka w Stuttgarcie przegrała z Agnieszką Radwańską, a w Barcelonie nie broniła wywalczonego w ubiegłym sezonie tytułu. Tenisistka z Mediolanu w Madrycie gra po raz drugi, w 2009 i 2010 roku osiągnęła III rundę.
Görges pokonała Kaię Kanepi (WTA 17) 6:7(3), 6:1, 6:4 serwując 12 asów. 22-letnia Niemka wygrała siódmy mecz z rzędu. W Pucharze Federacji pokonała Melanie Oudin, a następnie triumfowała w Stuttgarcie zwyciężając w półfinale Samanthę Stosur i w finale Woźniacką. Bilans tegorocznych spotkań tenisistki z Bad Oldesloe na kortach ziemnych to 10-1 (rozpoczęła od ćwierćfinału w Charleston).
Mistrzyni Roland Garros 2008 Ana Ivanović (WTA 18) w meczu w I secie oddała Mattek-Sands (WTA 44) tylko 12 piłek, ale w dwóch kolejnych partiach górą była Amerykanka, która zwyciężyła 0:6, 6:4, 6:4 po jednej godzinie i 44 minutach. Serbka, która nie wykorzystała prowadzenia 6:0 i 3:1, pozostaje bez wygranego meczu w Madrycie. W ubiegłym sezonie przegrała z rodaczką Janković (WTA 8), która w niedzielę awansowała do II rundy rozbijając świeżo upieczoną półfinalistkę z Barcelony Laurę Pous (WTA 85) 6:2, 6:0. Serbka wykorzystała pięć z dziewięciu break pointów, a przy własnym podaniu straciła tylko siedem punktów. Mieszkająca w Dubaju tenisistka od lutego wygrała 21 z 28 meczów w czterech turniejach dochodząc co najmniej do półfinału. Janković to dwukrotna ćwierćfinalistka turnieju w Madrycie (2009, 2010).
Oprócz Mattek zwycięstwo nad znacznie wyżej notowaną rywalką odniosła inna Amerykanka King (WTA 109), która pokonała Nadię Pietrową (WTA 23) 6:1, 7:6(5) i w II rundzie zamiast oczekiwanej konfrontacji Ivanović - Pietrowa będzie wewnętrzna batalia dwóch Amerykanek (bilans ich potyczek to 2-0 dla Mattek).