Pęknięta struna: Stosur - moc fizyczna, słabość mentalna

27-letnia Samantha Stosur po ogromnych sukcesach w grze deblowej od dłuższego czasu uważana jest za jedną z najlepszych singlistek na świecie. W Roland Garos była już w finale. W tym roku celuje w triumf na paryskich kortach.

W tym artykule dowiesz się o:

Mająca polskie korzenie (jej dziadek był Polakiem) Australijka w wieku sześciu lat przeżyła dramat: szalejąca powódź zniszczyła jej rodzinny dom w Gold Coast. Wraz z bliskimi zmuszona była do ucieczki do Adelaide. Właśnie tam dwa lata później zaczęła grać w tenisa, kiedy w prezencie na Boże Narodzenie otrzymała od sąsiada rakietę. 8-letnia Sam odbijała piłkę w parku, wraz ze starszym bratem, Danielem. To on zachęcił rodziców, aby posłali ją na lekcje tenisa, gdzie zawodowi trenerzy szybko odkryli jej talent.

Śledząca w młodzieńczych latach spotkania Raftera i Graf, Stosur swoją profesjonalną karierę rozpoczęła w roku 1999. Od samego początku znacznie lepiej radziła sobie w grze deblowej, zwyciężając w 2005 roku w parze z Lisą Raymond wielkoszlemowy US Open. Wyczyn ten powtórzyła rok później w Paryżu. Oprócz tego dwukrotnie triumfowała w kończących sezon turniejach Masters.

W 2009 roku, dwa lata po zdiagnozowaniu boreliozy, która zahamowała, ale nie załamała jej kariery, Australijka za swój priorytet uznała singiel. Szybko przyniosło to rewelacyjne efekty w postaci półfinału Roland Garros i zwycięstwa w Osace. Najlepsze miało jednak dopiero nadejść.

Poprzedni sezon był zdecydowanie najlepszy. Najpierw wygrała w Charleston, a w drugiej lewie Wielkiego Szlema uległa dopiero mającej turniej życia Francesce Schiavone. Dzięki dobrym występom na stałe zagościła w pierwszej dziesiątce rankingu.

Największą bronią Samanthy jest bez wątpienia rewelacyjny serwis. Szczególnie charakterystycznym elementem jednego z najlepszych podań na świecie jest niesamowity kick, przynoszący wiele cennych punktów. Potrafi również użyć siły fizycznej. Kolejnym jej wielkim atutem jest wspaniały, otwierający kort forhendowy top spin oraz doprowadzający rywalki do szewskiej pasji bekhendowy slajs. Australijka bardzo często korzysta również z umiejętności wyciągniętych z gry deblowej. Na każdej nawierzchni potrafi zagrać genialną akcję "serw i wolej". Może sobie na to pozwolić nie tylko ze względu na niesamowity serwis, ale również ogromne umiejętności techniczne.

27-latka potrafi grać idealnie. Potrafi, ale niekoniecznie wykorzystuje to, gdy dochodzi do najważniejszych spotkań. Sam bowiem znana jest ze słabej psychiki, zawodzącej ją wtedy, kiedy najbardziej tego potrzebuje. Była w stanie pokonać presję w czasie gry deblowej, nie zawsze jednak wychodzi jej to w singlu. Przykładem może być zeszłoroczny finał Roland Garros, kiedy grając rewelacyjnie przez cały turniej, w najważniejszym momencie sparaliżowana popełniała dużo niewymuszonych błędów, nie wykorzystując w pełni swoich najgroźniejszych broni.

Czy Samantha w tym roku będzie w stanie wznieść wielkoszlemowy puchar? Mimo nieprzyjemnych wspomnień z nawierzchnią ziemną, to właśnie na ceglanej mączce czuje się najpewniej, co wykorzystuje na turniejach przygotowujących do Roland Garros. Podczas międzynarodowych mistrzostw Francji już kilkakrotnie pokazała ogromny wachlarz różnorodnych zagrań. Jeżeli poradzi sobie z ciążącą na niej presją, na pewno będzie jedną z największych kandydatek do triumfu w Paryżu.

Źródło artykułu: