Był to czwarty wspólny turniej reprezentantów Polski w tegorocznych rozgrywkach. Obaj starają się poprawić swoje znacznie zaniżone rankingi i za udział w finale wzbogacą swoje konta o 48 punktów. Sobotni rywale biało-czerwonych, filipińsko-hinduski debel, to triumfatorzy ubiegłorocznego challengera rozegranego w listopadzie w japońskiej miejscowości Toyota.
Huey i Raja rozegrali świetne spotkanie, zwyciężając łatwo 6:1, 6:2 po zaledwie 56 minutach gry. Najwyżej notowany duet w zawodach wykorzystał pięć z siedmiu wypracowanych break pointów w całym pojedynku. Bednarek i Kowalczyk mieli co prawda o jedną okazję więcej od rywali na przełamanie ich serwisu, ale sztuki tej dokonali tylko raz, przy stanie 0:4 w premierowej odsłonie.
W drugiej partii Bednarek i Kowalczyk stracili podanie już na początku seta, po tym jak szczecinianin popełnił w nieodpowiednim momencie podwójny błąd. Polacy mogli jeszcze odwrócić losy meczu w szóstym gemie, ale Huey i Raja najpierw obronili dwa break pointy, a następnie zdobyli rozstrzygające przełamanie.
Trofeo Paolo Corazzi, Cremona (Włochy)
ATP Challenger Tour, kort twardy (Play it), pula nagród 30 tys. euro
sobota, 21 maja
finał gry podwójnej:
Treat Conrad Huey (Filipiny, 1) / Purav Raja (Indie, 1) - Tomasz Bednarek (Polska) / Mateusz Kowalczyk (Polska) 6:1, 6:2