Roger Federer: Jestem jeszcze w stanie wygrać turniej wielkoszlemowy

Jo-Wilfried Tsonga zniszczył w środę marzenia Rogera Federera o siódmym triumfie na wimbledońskiej trawie. Szwajcar drugi rok z rzędu zakończył udział w turnieju na ćwierćfinale, lecz w dalszym ciągu nie wątpi w swoje umiejętności. - Jestem jeszcze w stanie wygrać turniej wielkoszlemowy - zapewnia Federer.

W tym artykule dowiesz się o:


Roger Federer, 29 lat, wygrał 16 turniejów wielkoszlemowych (foto EPA)

- Pierwsze dwa sety dzisiejszego spotkania można porównać do mojego finału sprzed dwóch lat z Andym Roddickiem. Obaj serwowaliśmy znakomicie i rzadko zdarzało się odbierającemu wypracować choćby niewielką przewagę - stwierdził Federer tuż po środowej porażce z Tsongą. - Po dwóch setach wydawało się, że kontroluję przebieg wydarzeń na korcie. Jo jednak w dalszym ciągu serwował wspaniale, co utrudniło mi wypracowanie kolejnych break pointów. Ostatecznie to on kilkakrotnie przełamał moje podanie - dodał 29-letni Szwajcar.

Porażka Federera w ćwierćfinałowym pojedynku z Francuzem zaskoczyła wielu tenisowych ekspertów. Na konferencji prasowej przypomniano deklarację złożoną przez zawodnika z Bazylei podczas tegorocznego Australian Open, w której obiecywał maksymalną mobilizację na Wimbledon. Już podczas Roland Garros można było odczuć, że Szwajcar powraca do wspaniałej dyspozycji, a na ukochanych trawnikach przy Church Road będzie walczył o swoje 17. wielkoszlemowe trofeum. - Byłem przekonany, że moja gra okaże się wystarczająca, aby wygrać ten turniej. Niestety Jo rozegrał dzisiaj wspaniałe spotkanie, a ja powrócę do domu z pustymi rękami - wyznał Federer.

Pomimo pożegnania się z wimbledońskimi zawodami, Szwajcar pozostaje dobrej myśli. Ma także przygotowany plan na najbliższe miesiące: - Będę trenował mocniej niż zazwyczaj i chcę być w świetnej dyspozycji na spotkanie z Portugalią w ramach Pucharu Davisa. Następnie rozpocznę przygotowania do cyklu turniejów na amerykańskich kortach twardych - zakończył Federer.

Komentarze (0)