Rywalem nie do przejścia dla Hiszpana okazał się reprezentant gospodarzy Cedric-Marcel Stebe, który w Stuttgarcie spisywał się najlepiej z Niemców. Tam większość zawiodła i odpadła dość szybko, właśnie Stebe utrzymał się w grze najdłużej. Pierwszy gem zwiastował raczej pewny awans Ferrero do kolejnej rundy, bo udało mu się na czysto przełamać rywala, ale od tej pory karty rozdawał już Niemiec, czterokrotnie przełamał bardziej utytułowanego rywala i zwyciężył 6:3, 6:2.
Niespodziankę sprawił również grający z dziką kartą Tobias Kamke, który wyeliminował rozstawionego z numerem 7. Juana Ignacio Chelę 6:1, 6:4. Kamke w Hamburgu świetnie się czuje z racji tego, że mieszka tu i trenuje. Zawód publiczności sprawił Philipp Petzschner, który do porażki z kwalifikantem w singlu dorzucił porażkę w parze z Jürgenem Melzerem w grze podwójnej.
Nie zawiedli ci wyżej rozstawieni: Michaił Jużnyj oraz Gilles Simon awansowali do III rundy po dwusetowych pojedynkach. Wiadomo za to, że tytułu nie obroni Andriej Gołubiew. Wyeliminował go Philipp Kohlschreiber zwyciężając 7:5, 6:3.
- Jestem zadowolony z tego meczu, choć było ciężko. Mój przeciwnik zaczął lepiej to spotkanie i miał większe szanse na wygranie pierwszego seta, ale kiedy nie wykorzystał break pointów poczułem się silniejszy i to ja zwyciężyłem. Wiedziałem, że nie grał w tym sezonie zbyt dużo, ale skoro bronił tytułu, to znaczy, że mógł tu grać bardzo dobrze, wiedziałem, że dziś będzie niebezpiecznie - powiedział po meczu Kohlschreiber.
W środę zostaną dokończone mecze II rundy.