Wujek Nadal: Posłuszeństwo najlepszą cechą Rafaela

W niedzielę Rafael Nadal przystąpi na Majorce do ostatnich przygotowań do amerykańskiej kampanii na kortach twardych. Celem numer jeden będzie obrona tytułu w US Open. - Rafa nigdy nie ma dość - mówi Toni Nadal, stryj i trener hiszpańskiego asa.

W tym artykule dowiesz się o:


Rafa Nadal, 25 lat, pięciokrotny mistrz Roland Garros (foto EPA)

Dziesięciokrotny mistrz wielkoszlemowy, Rafa Nadal po Wimbledonie stracił pozycję lidera rankingu, ale nie jest to kwestia, która zajmuje teraz jego głowę. Ostatnio zmagał się z małą kontuzją ścięgien w stopie. Według stryja, po turnieju w Miami Rafa grał swój najlepszy tenis. - Oprócz finału Wimbledonu, gdzie był zbyt spięty - zastrzega na łamach "La Gazzetta dello Sport".

- Trudno, żeby Rafael jeszcze się poprawił - mówi Toni Nadal, 50-letni brat ojca tenisisty. - Wygrał 81 z rzędu meczów na kortach ziemnych, wielokrotnie pokonując najlepszych, inaczej niż Vilas, który w swojej serii nie miał aż tylu znaczących nazwisk. Rafa grał bardzo dobrze w 2008 i 2010 roku, to jego siódmy rok na pozycji 1. lub 2. na świecie. Ważne są kwestie mentalności i świeżości: nie jest łatwo grać ciągle dobrze, utrzymywać koncentrację i motywację, z takim poziomem presji i przy wyrównanym poziomie wśród najlepszych.

Według stryja, to Đoković jest teraz najlepszym tenisistą, ale nie aż tak wyraźnie. - Bo Federer i Rafa mogli go pokonać w Miami, a gdyby Tomić w Wimbledonie wygrał trzeciego seta... - przypomina. - Drogą Đokovicia w przyszłym roku mogą pójść Murray albo del Potro. Mówiłem o Novaku jako o wielkim przeciwniku już w 2008 roku. Teraz poprawił poruszanie się po korcie, jest bardziej defensywny, psuje znacznie mniej piłek. Đoković gra jak... Nadal. Ale uwaga na Federera: po Miami myślałem, że jego motywacja zmieni się w związku z rodziną, ale potem grał niesamowicie w Paryżu, a w Wimbledonie był już moim faworytem.

Toni Nadal gościł w piątek we Włoszech, w Gressan (Aosta), gdzie uczestniczył w sympozjum dla starszych i w lekcjach dla młodszych tenisistów. Nowych "Nadalów" nie wypatrzył, ale tylko dlatego, że jak przyznaje, nie można podrobić ani Rafy, ani Federera, ani Murraya, ani del Potro. Gdy chłopak bardzo chce zostać najlepszy, może to zrobić. Ale zawsze powtarzam, że musi zachowywać się właściwie na korcie i poza nim. Musi słuchać trenera, który jest osobą wiedzącą w teorii więcej od niego. Najważniejszą cechą Rafaela jest posłuszeństwo. A poza tym kocha to, co robi.

Źródło artykułu: