WTA Stanford: Mniej ognia, więcej spokoju

Po raz drugi siostry Agnieszka i Urszula Radwańskie mogą znaleźć się w ćwierćfinale tego samego turnieju. Pierwsza do tej fazy w Stanford już awansowała. Ula o godz. 20 naszego czasu w czwartek zmierzy się z Ayumi Moritą (bilans 1-2).

Dopiero półfinał zagwarantuje Urszuli Radwańskiej powrót do Top 100 rankingu, ale - jako, że jej bezpośrednia kwalifikacja do US Open nie jest już możliwa (wystąpi w eliminacjach) - młodsza z krakowskich tenisistek może skupić się na spokojnym gromadzeniu punktów. Do wielkoszlemowego turnieju w Nowym Jorku Ula, kontuzjowana przez większą część poprzedniego sezonu, broni tylko kilku punktów.

W ćwierćfinale na kortach uniwersyteckich w Stanford (Kalifornia) na rywalkę czeka Marion Bartoli, dziewiąta rakieta świata, dwukrotna finalistka (tytuł przed dwoma laty). By zagrać z francuską bohaterką Roland Garros i Wimbledonu, Radwańska musi potwierdzić formę w II rundzie.

20-letnia krakowianka, druga rakieta polskiego tenisa, walczy o szósty w karierze ćwierćfinał w premierowym cyklu (Wielki Szlem + WTA Tour). Gdy ostatni raz znalazła się w najlepszej ósemce, w Los Angeles (2009), to był także jedyny dotąd przypadek, by w tym samym turnieju siostry Radwańskie awansowały do ćwierćfinału. Kuriozum tamtej imprezy: mimo sześcioszczeblowej drabinki, Agnieszka i Urszula potrzebowały tylko po dwa zwycięstwa (jedna miała wolny los w I rundzie, druga wygrała walkowerem w III rundzie). Ponadto, dwukrotnie zdarzyło się, że siostry wygrały po co najmniej dwa mecze w tym samym turnieju: w obu przypadkach w Indian Wells (2009 i 2011), gdzie III runda oznacza 1/16 finału (jak w Wielkim Szlemie).

Z trzech dotychczas rozegranych spotkań między Radwańską a Moritą, mającym największą stawkę było pierwsze, w Pucharze Federacji w 2009 roku. Biało-czerwone, grając po raz pierwszy w dziejach na swojej ziemi, w Gdyni, walczyły o równie historyczny awans do Grupy Światowej II, a o rezultacie mogła przesądzić Urszula, która jednak w czwartej grze uległa rówieśniczce 2:6, 4:6. (Na szczęście zwycięstwo nad Japonkami dał nam debel.) Wkrótce Radwańska zrewanżowała się Moricie na trawie (Eastbourne), a pod koniec ubiegłego sezonu stoczyły pierwszy pojedynek na korcie twardym: w Tokio (impreza ITF) po trzech setach lepsza była reprezentantka gospodarzy.

Mierząca 164 cm Morita, córka siatkarki, trenuje w akademii Ai Sugiyamy, najsłynniejszej japońskiej tenisistki ostatniego pokolenia, dziś na sportowej emeryturze. To Morita, posługująca się oburęcznym forhendem, jest dziś pierwszą rakietą swojego kraju, wyprzedzając nieznacznie Kimiko Date-Krumm, starszą od siebie o niemal 20 lat. Pogromczyni Any Ivanović w I rundzie, Morita walczy o swój trzeci ćwierćfinał w sezonie (Kuala Lumpur i Bruksela). Swój najlepszy wynik zanotowała jednak w Melbourne, gdzie przeszła dwie rundy (personalny rekord wielkoszlemowy).

Bank of the West Classic, Stanford (USA)

WTA Tour Premier, kort twardy, pula nagród 721 tys. dol.

czwartek, 28 lipca

II runda (1/8 finału):

stadion, godz. 20 polskiego czasu

Urszula Radwańska
(Polska, Q)
bilans: 1-2
Ayumi Morita
(Japonia)
131
ranking
50
20
wiek
21
177/57
wzrost (cm)/waga (kg)
164/54
praworęczna,
dwuręczny bekhend
gra
praworęczna,
dwuręczne forhend i bekhend
Kraków
miejsce zamieszkania
Ota City
Robert Radwański
(na miejscu Tomasz Wiktorowski)
trener
Junichi Maruyama
sezon 2011
28 (14-14)
mecze (wszystkie)
34 (17-17)
III runda w Indian Wells
najlepszy wynik
III runda Australian Open
kariera
2005
początek
2005
62 (2009)
najwyżej w rankingu
42 (2011)
141-100
bilans meczów
187-138
-/-
tytuły/przegrane finały WTA
-/-
566 325
zarobki ($)
881 947

historia spotkań:

2010, ITF Tokio, 1/8 finału, kort twardy, Morita 2:6, 6:1, 6:2 więcej

2009, WTA Eastbourne, kwalifikacje, kort trawiasty, Radwańska 6:3, 6:1 więcej

2009, Puchar Federacji, baraż o Grupę Światową II, Gdynia, kort ziemny, Morita 6:2, 6:4 więcej

Źródło artykułu: