27-letnia finalistka Wimbledonu i US Open 2010 podwyższyła bilans bezpośrednich spotkań z Kirilenko na 6-0 i powalczy o czwarty finał w sezonie (Dauha - triumf, Baku - triumf, Carlsbad). Bilans jej tegorocznych półfinałów to 3-5. Dla Zwonariowej będzie to pierwszy półfinał w Toray Pan Pacific Open (w ubiegłym sezonie ćwierćfinał), a spotka się w nim z Marią Szarapową (WTA 2) lub Petrą Kvitovą (WTA 6). Dla 24-letniej Kirilenko był to trzeci ćwierćfinał w sezonie (w ubiegłym tygodniu półfinał w Seulu) i drugi w karierze w Tokio (2006).
Kirilenko najbliżej pokonania starszej rodaczki była w ubiegłym sezonie w Cincinnati, gdy w III secie prowadziła 5:2, ale poległa w tie breaku. Tym razem Zwonariowa nie dała jej najmniejszych szans zgarniając 28 z 31 punktów przy swoim pierwszym podaniu i wykorzystując wszystkie trzy break pointy, jakie miała.
Azarenka odniosła nad Bartoli siódme zwycięstwo w ósmym meczu i pozostaje w grze o trzeci tytuł w sezonie (Miami, Marbella). W I secie obie tenisistki zaprezentowały chwiejną dyspozycję. Francuzka rozpoczęła od prowadzenia 2:0, by przegrać cztery kolejne gemy. Białorusinka miała dwa break pointy na 5:2, ale po ośmiu gemach był remis 4:4. W dziewiątym gemie Bartoli odparła break pointa, ale od 4:5 trzy kolejne gemy padły łupem Azarenki, z czego dwa na sucho. W II secie Białorusinka szybko odjechała na 4:0, a piątego gema Bartoli mimo ambitnej walki (z 0-40 doprowadziła do równowagi) także przegrała. Szósty gem wynagrodził kibicom pozbawiony emocji przebieg II seta. Azarenka obroniła w nim pięć break pointów i sama wykorzystując trzecią piłkę meczową zapewniła sobie zwycięstwo. W trwającym jedną godzinę i 35 minut spotkaniu obie tenisistki zrobiły w sumie 18 podwójnych błędów (12 Bartoli). Azarenka obroniła pięć z siedmiu break pointów, a sama sześć razy przełamała podanie rywalki i o finał zmierzy się z Radwańską (WTA 13) lub pogromczynią Woźniackiej Kanepi (WTA 43).
- Radwańska miała kilka świetnych wyników latem. Z Kanepi nigdy nie wiadomo - czasem może wnieść doskonałą grę, a innym razem może być zepsuta, ale tutaj pokazała, że może grać naprawdę dobrze, zwłaszcza tak wielkim wczorajszym zwycięstwem. To będzie wielki mecz z każdą z nich i jestem zadowolona, że zagram z którąś z nich - wypowiedziała się Azarenka na temat swojej ewentualnej rywalki w półfinale.