Kania, która od organizatorów turnieju w Zawadzie otrzymała dziką kartę, po raz czwarty w karierze dotarła do finału zawodów pod egidą ITF. Aktualna mistrzyni kraju dwukrotnie dotychczas triumfowała w imprezach niższej rangi, w Gliwicach oraz niemieckim Horb. Oba tytuły sosnowiczanka wywalczyła jednak w turniejach o puli nagród 10 tys. dol., stąd też w podopolskiej Zawadzie stanęła w niedzielę przed szansą zdobycia swojego najcenniejszego w karierze trofeum.
Plany 19-letniej polskiej tenisistki pokrzyżowała jednak starsza od niej o osiem lat Vrljić. Pochodząca z Zagrzebia zawodniczka była w trzeciej partii o krok od porażki, ale Kania serwując po mecz, dwukrotnie nie utrzymała własnego podania. W tie breaku większym doświadczeniem wykazała się Chorwatka, która po ośmiu latach posuchy sięgnęła wreszcie po tytuł w singlu. Vrljić w finale turnieju w Zawadzie była również w 2008 roku, ale wówczas po zaciętym boju pokonała ją Holenderka Arantxa Rus.
niedziela, 13 listopada
wyniki i program turniejów cyklu ITF:
KOBIETY
Zawada (Polska), 25 tys. dol., kort twardy (hala)
finał gry pojedynczej:
Ana Vrljić (Chorwacja) - Paula Kania (Polska, WC) 6:3, 2:6, 7:6(4)