AO: Dramat Mediny daje awans Na Li, w IV rundzie powtórka finału sprzed roku

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Na Li (WTA 6) jako ostatnia awansowała do 1/8 finału wielkoszlemowego Australian Open rozgrywanego na kortach twardych w Melbourne. Stało się tak w wyniku pechowej kontuzji Anabel Mediny (WTA 28).

W tym artykule dowiesz się o:

W ten sposób dojdzie do powtórki ubiegłorocznego finału, bo w 1/8 rywalką Chinki będzie Kim Clijsters. Rok temu w walce o tytuł w trzech setach górą była Belgijka. Pół roku później Na Li wygrała Rolanda Garrosa i została pierwszą triumfatorką Wielkiego Szlema z Azji.

Bilans ich pojedynków zdecydowanie przemawiał ze Mediną (4-0, po raz ostatni mierzyły się w 2008 roku). Po dwóch gemach granych na przewagi (oba wygrała Na Li) można się było spodziewać dosyć długiego i zaciętego spotkania. Tymczasem na początku trzeciego doszło do zupełnie niespodziewanej sytuacji. W trakcie wymiany Medina źle stanęła na prawą nogę i skręciła sobie kostkę. Po tym wydarzeniu Hiszpanka padła na kort i zalała się łzami. Po interwencji medycznej podjęła próbę walki, lecz było to odwlekanie tego co nieuniknione. Przy stanie 3:0 i 30-0 dla rywalki poddała mecz i opuszczała kort płacząc. Tenisistka z Walencji w przeszłości miała poważne problemy z kolanem, teraz nie wiadomo ile będzie musiała pauzować z powodu nieszczęśliwie uszkodzonej kostki.

Program i wyniki turnieju kobiet

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
chieri
20.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No pewnie, ze bedzie super mecz. Mam nadzieje, ze spotkanie Kim z Na Li odbedzie sie o jakies ludzkiej porze :) bo pory rozgrywania meczow to najwiekszy mankament AO.  
avatar
RvR
20.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ależ będzie mecz :) Kim i Na mają troszkę punktów do obrony za zeszłoroczny finał. Fajnie byłoby, gdyby Clijsters przeszła dalej. :)  
avatar
chieri
20.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
szkoda, że tak się to skończyło. ale jak mówiłam wcześniej, teraz czeka nas powtórka z ubiegłorocznego finału AO. liczę, że rozstrzygnięcie będzie podobne jak przed rokiem