Challenger Rimouski: Szczęście nie sprzyjało, Panfil z najwyżej rozstawionym

Grzegorz Panfil bez konieczności gry w eliminacjach wystąpi w turnieju głównym podczas halowego turnieju ATP Challenger w kanadyjskiej miejscowości Rimouski (pula nagród 35 tys. dolarów).

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik

Początkowo zawodnik Górnika Zabrze był ósmym tenisistą na liście rezerwowych do głównej drabinki singla. Po wycofaniu się kilku tenisistów udało mu się ominąć eliminacje i pod koniec tygodnia wyleciał do Kanady. Niestety losowanie nie było zbyt szczęśliwe. Panfil w I rundzie zmierzy się z najwyżej rozstawionym Japończykiem Tatsuma Ito. Jeżeli uda mu się pokonać rywala, to w kolejnej rundzie miał łatwiejsze zadanie, zagra ze Stefanem Seifertem lub zawodnikiem z eliminacji. W tej samej ćwiartce drabinki znajduje się także Denis Gremelmayr, znany kibicom z Porsche Open w Poznaniu. Faworytem do końcowego triumfu będzie reprezentant gospodarzy Vašek Pospíšil, który jeszcze występuje w turnieju gry podwójnej w Guadalajarze.

Na pewno zadanie przed Grzegorzem Panfilem jest ciężkie, ale nie niewykonalne. Choć obaj tenisiści są w tym samym wieku, po raz pierwszy spotkają się po przeciwnej stronie siatki. Japończyk największy progres w swojej karierze zrobił w 2010 i 2011 roku. Do tej pory wygrał pięć turniejów ATP Challenger, trzy z nich w Japonii, a dwa w Brazylii. Najważniejszym zwycięstwem Panfila w karierze było pokonanie Martína Vassallo Argüello w Poznaniu w 2008 roku, Argentyńczyk był wtedy notowany na 88. miejscu w rankingu ATP. Zabrzanin w karierze wygrywał z wyżej notowanymi zawodnikami, a na korcie słynie przede wszystkim z waleczności. Podczas rozgrywek Pucharu Davisa we wrześniu ubiegłego roku, zawzięcie walczył z Jarkko Nieminenem, właśnie na hali. Choć Panfil woli grać na kortach ziemnych, szybkie nawierzchnie premiują jego serwis.

Tytułu powinien bronić Fritz Wolmarans, który w finale w 2011 roku pokonał Bobby'ego Reynoldsa. W 2010 roku do fazy półfinałowej w Rimouski dotarł Michał Przysiężny.

Za zwycięstwo tenisista zarobi pięć tysięcy dolarów i 80 punktów do rankingu, a za awans do II rundy jest sześć punktów i 600 dolarów.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×