Puchar Davisa: Pierwszy punkt Kubota dla reprezentacji po dwóch latach

Łukasz Kubot pokonał Vladimira Ivanova 6:3, 6:2, 6:2 i zdobył pierwszy punkt dla reprezentacji Polski w meczu Grupy II Strefy Euroafrykańskiej. Spotkanie jest rozgrywane w hali widowiskowo-sportowej w Inowrocławiu.

W tym artykule dowiesz się o:

Ostatni raz Łukasz Kubot reprezentował Polskę w 2010 roku podczas meczu z Finlandią w Sopocie. Tenisista z Bolesławca wygrał wtedy z Henri Kontinenem i przegrał w czwartym meczu z Jarkko Nieminenem. Finowie wyrównali wtedy stan pojedynku na 2:2 i w ostatniej potyczce Michał Przysiężny przegrał z Kontinenem.

Dość słabo rozpoczął spotkanie przy swoim serwisie Polak. Miał problemy z serwisem, popełnił podwójny błąd serwisowy. Ostatecznie udało mu się wybronić. Problemy miał jeszcze w trzecim gemie, ale w końcu wszedł w rytm. Po serii znakomitych returnów i wolejów przełamał estońskiego rywala i wyszedł na prowadzenie 5:2. Ivanov wygrał jeszcze gema przy swoim podaniu, ale chwilę później Kubot świetnym serwisem zakończył seta 6:3.

Drugą partię Kubot ponownie słabo rozpoczął. Estończyk poderwał się do walki, wykorzystywał słabsze momenty Polaka. W premierowym gemie polski tenisista bronił break pointy. Ivanov był bardzo bliski wyjścia na prowadzenie 2:0, ale zaprocentowało doświadczenie Łukasza i wybronił się z ciężkiej sytuacji. Polski zawodnik po okresie znakomitej i niemal bezbłędnej gry wygrał pięć kolejnych gemów. Ivanov wygrał jeszcze jednego gema, ale więcej ugrać mu się nie udało już w tym secie. Drugi set dla Kubota, 6:2.

W trzeciej partii po trzech gemach Polak prowadził 2:1 z przełamaniem. Ivanov poprosił w przerwie o pomoc medyczną. Na korcie nic się nie zmieniło, Kubot w dalszym ciągu świetnie serwował, a jego return sprawiał rywalowi ogromne problemy. Doprowadziło to do kolejnego przełamania. Polak wykorzystał pierwszego meczbola po bekhendowym błędzie rywala.

- Nie znaliśmy Ivanova przed meczem. Było dużo nerwów na początku, musiałem rozpracować rywala. Szybko przełamałem na 4:2 i już dominowałem na korcie, utrzymywałem swoje podanie - mówił po meczu szczęśliwy Kubot. - Dziękuję licznie zebranej publiczności. Fajnie, że kort jest szybki, ale plastikowa, sztuczna nawierzchnia jest słaba dla organizmu - dodał.

W piątek na kort wyjdzie jeszcze Jerzy Janowicz z Jürgen Zoppem, by powalczyć o drugi punkt dla Polski. - Cieszę się, że wygrałem pierwszy punkt i liczę, że Jerzy będzie w bardzo dobrej dyspozycji. Świetnie spisywał się na treningach. Myślę, że będzie dużo wyrzucających serwisów z jego strony i przeciwnik tego nie wytrzyma. Razem z całą halą zrobimy dobry doping - zapowiedział Łukasz.

Dominika Pawlik
z Inowrocławia
@bezludna

Puchar Davisa
Grupa II Strefy Euroafrykańskiej, II runda
kort twardy w hali, OSiR, Inowrocław
6-8 kwietnia

Polska - Estonia 1-0

Gra 1.: Łukasz Kubot - Vladimir Ivanov 6:3, 6:2, 6:2
Gra 2. (piątek): Jerzy Janowicz - Jürgen Zopp
Gra 3. (sobota, 17): Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski - Mait Künnap i Jürgen Zopp
Gra 4. (niedziela, 13): Łukasz Kubot - Jürgen Zopp
Gra 5. (niedziela): Jerzy Janowicz - Vladimir Ivanov

Komentarze (2)
avatar
Liverpoolczyk
6.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Formalność formalnością, ale trzeba było wyjsć na kort i wygrać nawet z takim anonimowym zawodnikiem. Zobaczymy jak to będzie dalej, ale mam nadzieję, że Łukasz odbuduje swoją formę i znowu nas Czytaj całość
avatar
vamos
6.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten mecz to raczej była formalność, ale ważne, że punkt zdobyty bez kłopotów. Teraz czas na Janowicza, który zmierzy się z liderem estońskiej drużyny.