W czwartek organizatorzy ITF Bella Cup zdradzili na konferencji prasowej pierwsze informacje dotyczące tegorocznej edycji turnieju, która odbędzie się w dniach 30 czerwca - 8 lipca. W ubiegłym roku toruński turniej mógł pochwalić się rekordową w swojej historii pulą nagród wynoszącą 50 tysięcy dolarów. Tym razem na tenisistki czekać będzie kwota o połowę mniejsza.
- Powrót do niższej puli nagród nie jest krokiem w tył - mówi Jacek Szczepanik, dyrektor imprezy. - Ubiegłoroczny turniej był związany z pięknym jubileuszem firmy sponsorskiej TZMO, stąd wyższa pula. Po drugie, nasz nowy obiekt ciągle nie jest jeszcze skończony, nie ma kortów krytych, które zapewniałyby sprawne przeprowadzenie turnieju w razie kaprysów pogody, co miało miejsce rok temu. Dopiero po dopięciu tej inwestycji można będzie myśleć o dalszym rozwoju turnieju, dlatego wracamy do sprawdzonej formy - pula 25 tysięcy dolarów + hospitality, czyli darmowy pobyt w Toruniu. Nie oznacza to jednak, że obsada będzie gorsza - dwa lata temu nasz turniej wygrała Ksenia Pierwak, która była wtedy zawodniczką z końca pierwszej setki, a dziś jest już trzydziesta szósta na świecie. Rok temu mieliśmy za to turniej o dwukrotnie wyższej puli, a paradoksalnie tej różnicy rankingowej aż tak widocznej nie było. Nasz turniej jest już na tyle tradycyjny w tym terminie, że i tak zapewnia start dobrych zawodniczek, które z przyjemnością przyjeżdżają do Torunia.
Już przed rokiem ITF Bella Cup był najważniejszym krajowym turniejem kobiecym w Polsce. Teraz mimo mniejszej puli nagród ten stan rzeczy nie ulegnie zmianie. - Bella Cup to już ewenement. Nie ma drugiego turnieju w Polsce, który istnieje tyle lat i pewnie nieprędko taki się narodzi. Mam nadzieję, że to będzie ciekawy turniej i że przyjadą ciekawe dziewczyny. W Polsce nie ma teraz turnieju z większą pulą nagród - powiedział Janusz Niedźwiecki, prezes klubu Start Wisła Toruń, na którego kortach odbywa się impreza.
W poprzednich latach ITF Bella Cup rozgrywany był pod koniec czerwca. W tym roku turniej odbędzie się na początku lipca. - Jeśli chodzi o termin może być jeszcze minimalna zmiana dotycząca pierwszego dnia eliminacji - wyjaśnia Jacek Szczepaniak. - Wystartujemy jednak na pewno trzydziestego czerwca, będzie to albo początek eliminacji albo weryfikacja list i losowanie. Kończymy w niedzielę ósmego lipca, mam nadzieję że tradycyjnie o 12, a nie o 15, jak rok temu, gdy z powodu deszczu musieliśmy finał opóźnić. Lista startowa wstępnie będzie znana mniej więcej na miesiąc przed startem turnieju. Postaramy się ponadto pozachęcać do udziału zawodniczki i dzikimi kartami, myślę tu głównie o Polkach, bo to daje im szansę na swoistą furtkę w świat. Tradycyjnie zagra pewnie czołówka seniorek, liczę też na najlepsze nasze juniorki, w tym Zuzię Maciejewską, obecnie zdecydowanie najsilniejszą polską juniorkę, która jest naszą wychowanką i jako kilkuletnia dziewczynka podawała piłki na Bella Cup.
Hitem tegorocznej edycji toruńskiego turnieju może być przyjazd Agnieszki Radwańskiej. Gwiazda polskiego tenisa w 2005 roku wystąpiła w Bella Cup tuż po swoim zwycięstwie w juniorskim Wimbledonie, jednak w Toruniu odpadła wtedy już w pierwszej rundzie. - Nie możemy liczyć oczywiście na jej start w tym roku, bo to zupełnie nie ta półka. Czynimy jednak przymiarki żeby przyjechała do Torunia, kontaktowaliśmy się już z jej menedżerami. Nie życzę jej źle, ósmego lipca jest finał i u nas i na Wimbledonie, i oczywiście chcielibyśmy ją zobaczyć w finale Wielkiego Szlema. Gdyby jednak tak się nie stało to nie wykluczam obecności Agnieszki na naszym finale w roli gościa. Co do jej siostry Uli - mamy taką pulę nagród, że mogłaby się u nas pojawić i zagrać - zakończył Szczepanik.
Na czwartkowej konferencji obecni byli także przedstawiciele Toruńskich Zakładów Materiałów Opatrunkowych, które są głównym sponsorem turnieju. - Byłbym bardzo zadowolony gdybym kiedyś usłyszał po latach, że przyszła do nas na turniej mama z córką i córka tak została natchnięta tą imprezą, że została wielką tenisistką. Tak zaczynało się wiele karier - stwierdził Jarosław Kuzel, członek zarządu TZMO.