WTA / ATP Estoril: Super tie break zadecydował o porażkach Jans i Bednarka

Klaudia Jans-Ignacik i Tomasz Bednarek odpadli w I rundzie gry podwójnej Estoril Open na kortach ziemnych w Estoril (Portugalia) przegrywając swoje mecze w super tie breaku.

Jans-Ignacik i Francuzka Stéphanie Foretz Gacon przegrały z rozstawionymi z numerem czwartym Jarmilą Gajdošovą i Andreą Hlaváčkovą 1:6, 7:5, 9:11. 27-letnia Polka w tym sezonie stale zmienia partnerki, Francuzka była już ósmą. Warszawianka sezon rozpoczęła wspólnie z Bośniaczką Jugić-Salkić, poza tym grała z Urszulą Radwańską, Francuzką Mladenović, Rosjanką Kudriawcewą, Japonką Fujiwarą - ITF w Nassau, Czeszką Birnerovą i Chinką Zhang. Tylko w jednym turnieju udało się jej wygrać dwa spotkania z rzędu (Dauha). Dla Jans był to drugi start w Estoril, w 2008 roku w parze z Czeszką Hrdinovą przeszła jedną rundę.

Estoril Open, Estoril (Portugalia)
WTA International, kort ziemny, pula nagród 220 tys. dol.
poniedziałek, 30 kwietnia

I runda gry podwójnej:

Jarmila Gajdošová (Australia, 4) / Andrea Hlaváčková (Czechy, 4) - Klaudia Jans-Ignacik (Polska) / Stéphanie Foretz Gacon (Francja) 6:1, 5:7, 11-9

Mogący się pochwalić zwycięstwem nad Łukaszem Kubotem i Oliverem Marachem Bednarek (w 2010 roku w Casablance w parze z Mateuszem Kowalczykiem) i Matthew Ebden przegrali z Richardem Gasquet i Édouardem Rogerem-Vasselinem 3:6, 6:4, 9-11. Polak i Australijczyk wrócili z 3:6, 0:2, za to w super tie breaku nie wykorzystali prowadzenia 5-3. Bednarek, który w 2010 wspólnie z Kowalczykiem osiągnął finał w Belgradzie, w tym sezonie wygrał Challengera w Rimouski (Kanada) oraz zaliczył finał w Wolfsburgu i Guadalajarze, a w Estoril zanotował pierwszy tegoroczny występ w cyklu ATP.

Estoril Open, Estoril (Portugalia)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 398,25 tys. dol.
poniedziałek, 30 kwietnia

I runda gry podwójnej:

Richard Gasquet (Francja) / Édouard Roger-Vasselin (Francja) - Tomasz Bednarek (Polska) / Matthew Ebden (Australia) 6:3, 4:6, 11-9

Komentarze (2)
avatar
RvR
30.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, bo była szansa na cenne punkty. Porażka w mistrzowskim tie breaku nie jest wstydem, ale z pewnością pozostawia spory niedosyt. Będzie okazja do rewanżu w następnych zawodach. 
avatar
love-gomez
30.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Obie pary bardzo pechowo... urok super tie breaków... Szkoda Tomka, bo w tym sezonie gra całkiem nieźle. Klaudii też szkoda, przede wszystkim dlatego, że nie ma stałej partnerki.