Prawie trzygodzinny maraton Sandry Zaniewskiej nie rozpoczął się najlepiej dla Polki. Szybko dwukrotnie oddała serwis i przegrywała już 1:4. - Myślę, że zaczęłam trochę sennie. Przeciwniczka mocno uderzała i moim zadaniem było zmienianie rytmu, a tymczasem niepotrzebnie wdawałam się w przebijanki i szybko przegrałam pierwsze gemy - komentowała tuż po meczu dla portalu SportoweFakty.pl Zaniewska.
- Usiadłam w przerwie na ławce i myślę "Co ty robisz? Nie taki był plan". Wyczyściłam głowę i zaczęłam grać zgodnie z przedmeczowymi założeniami - dodaje.
Zaniewska dla SF: Moje małe paryskie marzenie
Na efekty nie trzeba było długo czekać. Polka wyrównała na 5:5, broniąc piłek setowych i nawet mimo straty podania na 5:6, była w stanie odwrócić losy partii, przełamując rywalkę w decydującym momencie i wygrywając w tie breaku.
II seta Zaniewska rozpoczęła doskonale, przełamując przeciwniczkę i wychodząc na 2:0 z okazjami na podwójnego breaka. Po niezwykle zaciętym gemie Serbka zdołała jednak obronić serwis, a przy jednej z szans dla Polki piłka rywalki minimalnie zahaczyła o linię: - To był gem, który zadecydował o losach seta. Był na tyle długi, że Dolonc zdołała przejąć inicjatywę w meczu. Niby miałam 30-0 w kolejnym gemie, ale się pogubiłam i potem cały set przeleciał już gładko - mówiła katowiczanka o przegranej 3:6 partii.
W decydującym secie Zaniewska na szczęście zdołała zapomnieć o niepowodzeniu i wywalczyła przewagę na korcie, która zaowocowała wygraną 6:3: - Między setami ponownie zmobilizowałam się, by grać to, co ustaliłam przed meczem, a nie myśleć o przegranych piłkach i gemach. Dużo dropszotów odniosło zamierzony efekt, rywalka długimi momentami nie wiedziała, co zagram i gdzie ma się ruszyć. Myślę nawet, że momentami trochę przesadzałam i grałam je bez pomyślunku, ale właśnie nad tym muszę pracować.
W finale eliminacji RG jest też Janowicz
Przeciwniczką Zaniewskiej w ostatnim pojedynku fazy eliminacyjnej będzie rozstawiona z numerem szóstym Eva Birnerová, notowana obecnie na 110. pozycji w rankingu WTA (najwyższej w karierze była 59.).
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w kwalifikacjach kobiet 336 tys. euro
czwartek, 24 maja
II runda eliminacji:
Sandra Zaniewska (Polska) - Vesna Dolonc (Serbia) 7:6(1), 3:6, 6:3
Robert Pałuba
z Paryża
@rob_pal