ATP Londyn: Niesamowite rozstrzygnięcie finału, Nalbandian zdyskwalifikowany!

Czegoś takiego tenisowy świat jeszcze nie widział. David Nalbandian kopnął w bandę z reklamami obok krzesła sędziego liniowego, która rozcięła nogę arbitra. Argentyńczyk został zdyskwalifikowany.

To miał być finał jak każdy inny. Tenisiści rozegrali emocjonującego pierwszego seta, w którym górą 7:6(3) był David Nalbandian. W partii drugiej, Marin Čilić szybko wywalczył przewagę breaka, którą chwilę później oddał.

ZOBACZ: Fatalne zachowanie Nalbandiana...

Do kluczowego momentu doszło przy 3:3 w secie drugim. Nalbandian ponownie oddał serwis i wściekły kopnął w bandę z reklamami otaczającą krzesło sędziego liniowego. Impet kopnięcia spowodował, że deska z reklamą uderzyła w nogę arbitra i poważnie ją uszkodziła (spodnie liniowego pokryły się krwią). Decyzja supervisora była natychmiastowa: dyskwalifikacja!

- Zasady to zasady, nie można z nimi dyskutować. Jeśli arbiter doznał uszczerbku na zdrowiu, mecz kończy się dyskwalifikacją. Do Davida jeszcze to nie dotarło i bardzo żałuje swojego postępowania. To wielkie nieszczęście, że tak musieliśmy zakończyć finał - mówił natychmiast po zakończeniu pojedynku dyrektor turnieju Chris Kermode.

Po ogłoszeniu decyzji o przerwaniu pojedynku, zgromadzona w Queen's Club publiczność natychmiast wygwizdała organizatorów. Podczas ceremonii Nalbandian nie szczędził gorzkich słów pod adresem ATP, co kibice nagrodzili brawami.

AEGON Championships, Londyn (Wielka Brytania)
ATP World Tour 250, kort trawiasty, pula nagród 625,30 tys. euro
niedziela, 17 czerwca

finał gry pojedynczej:

Marin Čilić (Chorwacja, 6) - David Nalbandian (Argentyna, 10) 6:7(3), 4:3 i dyskwalifikacja

Komentarze (15)
avatar
qasta
21.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A ja mam zębościsk jak widzę to brutalne traktowanie tych rakiet - cacek. Mam wtedy taką myśl, ze te głupki nie zasłuzyły na tak piękny sprzęt ! 
avatar
steffen
18.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Praktycznie to ten głupek kopnął po prostu sędziego, malutka banda była jedynie po drodze. Czyżby nie stać go było na rakiety do niszczenia ? :D 
avatar
RvR
17.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czekam na dalsze reakcje i konsekwencje wobec głupiego zachowania Nalby. I pomyśleć, że rok temu dawali mu jeszcze do Queen's dziką kartę. 
avatar
beglerbej sylistryjski
17.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
gruubo 
avatar
qasta
17.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wśród komentów są takie, ze szkoda, że Nalbandian nie postapił tak we wcześniejszym meczu - to wtedy zamiast niego z Cilicem walczyłby dziś Grigor Dimitriev - drugi przystojniak.
Albo taki: sha
Czytaj całość