Od zwycięstwa rozpoczęła swój start w stolicy Azerbejdżanu Sandra Zaniewska, która po raz pierwszy występuje w głównej drabince imprezy organizowanej pod szyldem WTA (turnieje wielkoszlemowe rozgrywane są pod egidą ITF). Polka otrzymała możliwość debiutu w turnieju premierowego cyklu dzięki korzystnemu terminowi jego organizacji: zawody w Baku pokrywają się z turniejem olimpijskim, więc nie występują w nich zawodniczki, które zagrają w Londynie, umożliwiając start tenisistkom niżej notowanym.
Polka swoją szansę wykorzystała doskonale, eliminując w I rundzie Elinę Switolinę. Niespełna osiemnastoletnia Ukrainka, była liderka juniorskiego rankingu, mistrzyni juniorskiego Rolanda Garrosa i finalista Wimbledonu, także debiutowała w turnieju WTA.
Pojedynek był bardzo szarpany, obfitujący w przełamania - zawodniczki przegrywały własne podanie aż 11 razy w 19 rozegranych gemach serwisowych. W partii otwarcia to jednak Switolina miała znacznie większe problemy i jedynego gema wywalczyła właśnie po przełamaniu podania Zaniewskiej.
Prawdziwą wojną nerwów była jednak druga odsłona spotkania. Zaniewska prowadziła w niej już 5:3 i podawała na mecz, by po chwili przegrywać 5:6 i bronić się przed przegraniem partii (rywalka podawała na seta). Katowiczanka zdołała jednak w ostatniej chwili odrobić stratę, a w rozgrywce tiebreakowej górę wzięło doświadczenie Polki, która wygrała ją 7-4.
W meczu o ćwierćfinał Zaniewska zmierzy się ze zwyciężczynią pojedynku pomiędzy Sachą Jones a rozstawioną z numerem drugim Aleksandrą Panową. Wcześniej do II rundy awansowała także Marta Domachowska.
Baku Cup, Baku (Azerbejdżan)
WTA International, kort twardy, pula nagród 220 tys. dol.
wtorek, 24 lipca
I runda gry pojedynczej:
Sandra Zaniewska (Polska) - Elina Switolina (Ukraina) 6:1, 7:6(4)