ATP Toronto: Djoković górą w braterskim pojedynku, szósty finał w sezonie

Novak Djoković wygrał wielokrotnie przerywane przez opady spotkanie ze swoim rodakiem, Janko Tipsareviciem (6:4, 6:1 w 1h45') i zameldował się w finale turnieju ATP Masters 1000 w Toronto.

Niewiele brakowało, by zwycięzcą sobotniej konfrontacji został... deszcz. Potężna ulewa, jaka przeszła nad Toronto po zakończeniu pierwszego półfinału spowodowała duże opóźnienie w rozpoczęciu pojedynku, a także wymusiła przerwy w czasie trwania I seta. - To nie do pomyślenia, że na turniejach na kortach twardych nie zasłania się kortów - frustrował się po meczu Novak Djoković.

Serb odniósł w sobotę drugie zwycięstwo w sezonie nad Janko Tipsareviciem, ale wygrana 6:4, 6:1 to najłatwiejsze zwycięstwo młodszego z Serbów w historii ich dotychczasowych spotkań. Tipsarević znany jest z tego, że na spotkania z Djokoviciem wychodzi szczególnie zmotywowany i ich pojedynki są na ogół bardzo zacięte. Nawet w przegranym w tym roku pojedynku w Dubaju miał on piłkę setową przy własnym podaniu, a dwa miesiące temu pokonał bardziej utytułowanego rodaka w Madrycie.

Sobotnie spotkanie było zaskakująco jednostronne. Djokoviciowi nie przeszkodziła słaba celność pierwszego podania (zaledwie 53 procent), bowiem w całym pojedynku stracił tylko trzy punkty po trafionym pierwszym serwisie. Serb obronił też wszystkie siedem break pointów i posłał trzy asy.

- Spotkanie naprawdę mogło różnie się potoczyć, zwłaszcza w pierwszym secie, gdy kilkukrotnie przerywano grę z powodu opadów. Bardzo ważny był dobry start po przerwach. Można było wyczuć, że napięcie było ogromne i obaj szukaliśmy rytmu na korcie - komentował Djoković.

Finałowym rywalem Serba będzie Richard Gasquet, którego pokonał już sześciokrotnie, a jedynej porażki doznał w 2007 roku w kończącym sezon Turnieju Mistrzów. - Richard grał w tym tygodniu bardzo solidnie. Jutro wyjdzie na kort i nie będzie miał nic do stracenia, będzie chciał zwyciężyć. Spodziewam się trudnej przeprawy - zapowiedział Serb, który pokonał już w tym roku Francuza w drodze po tytuł w Miami.

Dla Djokovicia niedzielny finał będzie szóstym w sezonie. Po zwycięstwach w Australian Open i Miami, gdzie pokonał odpowiednio Rafaela Nadala i Andy'ego Murraya, Serb zanotował serię trzech przegranych finałów na kortach ziemnych: w Monte Carlo, Rzymie i podczas Rolanda Garrosa (wszystkie z Nadalem). Finał w Toronto umożliwi tenisiście z Belgradu powrót na pierwszą pozycję w rankingu Race.

Program i wyniki turnieju

Komentarze (2)
avatar
noupe
12.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
w Totonto? :D