WTA Cincinnati: Awans Uli Radwańskiej

Urszula Radwańska (WTA 46) pokonała Ksenię Pierwak (WTA 66) 6:2, 6:4 i awansowała do II rundy turnieju Western & Southern Open rozgrywanego na kortach twardych w Cincinnati.

Urszula Radwańska w Cincinnati przeszła kwalifikacje pokonując Mirjanę Lučić i Laurę Robson. Krakowianka, która w ubiegłym tygodniu przebiła się przez eliminacje także w Montrealu, w Cincinnati gra po raz drugi - w 2009 roku, również jako kwalifikantka, w I rundzie uległa Węgierce Ágnes Szávay. Polka odniosła nad Ksenią Pierwak drugie zwycięstwo w sezonie (w czerwcu wygrała 4:6, 6:1, 6:4 w drodze do finału w 's-Hertogenbosch) i wyrównała stan ich pojedynków na 2-2. Kolejną rywalką Urszuli będzie Lucie Šafářová (WTA 19) lub Jarosława Szwiedowa (WTA 45).

W trwającym 81 minut spotkaniu Pierwak popełniła dziewięć podwójnych błędów, a Radwańska wykorzystała wszystkie sześć szans na przełamanie podania Kazaszki, jakie miała. Polka przy drugim podaniu rywalki zdobyła 22 z 30 punktów.

Pierwszego dnia turnieju najbardziej dramatyczny mecz rozegrały Shuai Peng (WTA 32) i Jelena Janković (WTA 18). Chinka pokonała byłą liderkę rankingu 5:7, 7:5, 7:6(8) odpierając pięć piłek meczowych w tie breaku III seta. Na I rundzie udział w imprezie zakończyła także mistrzyni Rolanda Garrosa 2010 Francesca Schiavone (WTA 22), która uległa rodaczce Camili Giorgi (WTA 93) 1:6, 3:6.

Mająca w I rundzie wolny los, rozstawiona z numerem pierwszym, Agnieszka Radwańska we wtorek pozna swoją pierwszą rywalkę, a będzie nią Tamira Paszek (WTA 36) lub Sofia Arvidsson (WTA 50).

Western & Southern Open, Cincinnati (USA)
WTA Premier 5, kort twardy (Decoturf), pula nagród 2,168 mln dol.
poniedziałek, 13 sierpnia

I runda gry pojedynczej:

Urszula Radwańska (Polska, Q) - Ksenia Pierwak (Kazachstan) 6:2, 6:4

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (2)
Szarapowa
14.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
oj cos mi sie mocno wydaje ze gwiazdeczka agniesia odpadnie juz na starcie z paszek :) a ulka w gazie moze sprawi sensacje i przejdzie zmeczoną po montrealu lucie? 
avatar
steffen
14.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czas na kolejne wygrane, WTA 46 do czegoś już zobowiązuje :)