WTA Pekin: Zmarnowana szansa Peng w chińskim pojedynku, Li rywalką Radwańskiej

Na Li wygrała bitwę z Shuai Peng 4:6, 6:2, 7:6(3) i będzie rywalką Agnieszki Radwańskiej w ćwierćfinale turnieju WTA w Pekinie. O półfinał powalczy też Kerber, która pokonała Woźniacką 6:1, 2:6, 6:4.

Na Li (WTA 8) podwyższyła bilans spotkań z Shuai Peng (WTA 49) na 4-1 i wygrała 40. mecz w sezonie (bilans 40-14). 30-latka w Wuhan, która rok temu wygrała Rolanda Garrosa, osiągnęła dziewiąty ćwierćfinał w sezonie i powalczy o piąty półfinał oraz drugi w karierze w Pekinie (2010). 26-letnia Peng pozostaje z trzema tegorocznymi ćwierćfinałami w Kuala Lumpur, Dallas i Kantonie - wszystkie turnieje rangi International. Tenisistka z Tian Jin w najlepszym w karierze ubiegłym sezonie osiągnęła 10 ćwierćfinałów, w tym w tak dużych turniejach, jak w Indian Wells czy Cincinnati.

W gemie otwarcia I seta Peng od 0-40 zdobyła pięć punktów, a od stanu 1:2, gdy dała się przełamać, wywalczyła cztery gemy z rzędu. Li rozpoczęła pogoń, lecz serwując by wyrównać na 5:5 po raz trzeci oddała podanie. W II partii mistrzyni Rolanda Garrosa 2011 objęła prowadzenie 2:0, lecz serwując w czwartym gemie nie zdobyła nawet punktu. Grająca falami 30-latka z Wuhan w piątym gemie ponownie zaprezentowała swój najlepszy tenis i znów uzyskała przełamanie. W szóstym gemie Li prowadziła 40-15, ale wyrzuciła dwa forhendy i doszło do długiej gry na przewagi. W złożonym z 16 piłek gemie jedyna wielkoszlemowa mistrzyni z Azji popełniła trzy podwójne błędy, ale obroniła trzy break pointy i uporządkowała swój tenis. W dwóch kolejnych gemach straciła tylko dwa punkty - w ósmym posłała dwa asy i zdobywając czwartego gema z rzędu wyrównała stan meczu na 1-1 w setach.

W III secie Peng z 1:3 wyszła na 5:3 po odparciu break pointa w siódmym gemie (16 rozegranych piłek), w którym miała już 40-0. Młodsza z Chinek długiego gema zakończyła asem i wygrywającym serwisem. W ósmym gemie Li podwójnym błędem dała rodaczce trzy break pointy i przy drugim z nich przestrzeliła drajw-woleja forhendowego. Peng podobnie jak w I secie serwowała przy 5:3 i znowu dała się przełamać - mistrzyni Rolanda Garrosa 2011 dziewiątego gema zakończyła smeczem wieńczącym ofensywną w jej wykonaniu wymianę. W 10. gemie 30-latka z Wuhan wróciła z 15-30, a w tie breaku zagrała trzy kapitalne bekhendy odskakując na 5-2. Przy 5-3 return forhendowy wymuszający błąd dał Li trzy piłki meczowe i wygrywającym serwisem wykorzystała już pierwszą z nich. W całym meczu półfinalistka imprezy z 2010 roku zapisała na swoje konto 42 kończące uderzenia i zrobiła 57 niewymuszonych błędów. Peng miała 18 piłek wygranych bezpośrednio i 25 błędów własnych.

Na Li, która w meczu z Peng popełniła 16 podwójnych błędów serwisowych, latem odniosła nad Agnieszką Radwańską dwa bezapelacyjne zwycięstwa - 6:2, 6:1 w Montrealu i 6:1, 6:1 w Cincinnati. Polka w tym sezonie była lepsza od Chinki w rozgrywanym na korcie ziemnym w hali turnieju w Stuttgarcie. Łączny bilans ich pojedynków to 4-3 dla mistrzyni Rolanda Garrosa 2011. Krakowianka musi w Pekinie obronić tytuł, by nie stracić trzeciego miejsca w rankingu.

Pokonując Karolinę Woźniacką (WTA 11) po raz trzeci w 2012 roku Andżelika Kerber (WTA 6) wyszła na prowadzenie 3-2 w bilansie ich bezpośrednich spotkań i wygrała 60. mecz w sezonie (bilans 60-18). Niemka w 20. starcie w sezonie osiągnęła 14. ćwierćfinał - o 10. półfinał spotka się z Marią Szarapową (WTA 2), z którą przegrała dwa z trzech meczów. Woźniacka, która we wrześniu w Seulu zdobyła pierwszy tytuł od 13 miesięcy, w tym tygodniu zagrała trzy trzysetowe mecze - w I rundzie wyeliminowała Chanelle Scheepers, a w II Su-Wei Hsieh, choć przegrywała 6:7, 0:3 ze stratą dwóch przełamań. Dunka to triumfatorka turnieju w Pekinie z 2010 roku.

Trzy z pierwszych czterech gemów I seta kończyły się przełamaniem. W czwartym gemie Kerber obroniła trzy break pointy, a w kolejnych trzech straciła cztery punkty. Po słabym secie Woźniacka odrodziła się, zaczęła grać bardzo agresywnie próbując przejmować inicjatywę w wymianach i efektem była dosyć pewnie wygrana II partia. Dunka od 0:1 wygrała pięć gemów z rzędu i mogła zamknąć seta wynikiem 6:1, lecz w siódmym gemie Kerber odparła trzy piłki setowe. Była liderka rankingu ustaliła wynik na 6:2 łatwo utrzymując podanie. W decydującej partii do stanu 5:4 dla Niemki obie tenisistki utrzymywały podanie. W trzecim gemie Woźniacka nie wykorzystała break pointa, a w 10. została przełamana. Wspaniały forhend po linii dał Kerber piłkę meczową, przy której Dunka wyrzuciła bekhend. W trwającym jedną godzinę i 47 minut długimi momentami bardzo dobrym spotkaniu Niemka zapisała na swoje konto 39 kończących uderzeń i 34 niewymuszone błędy. Woźniacka miała 18 piłek wygranych bezpośrednio i 31 błędów własnych. Kerber obroniła siedem z 10 break pointów, a sama mając 10 okazji na przełamanie wykorzystała pięć z nich.

Zwycięstwo nad Woźniacką dało Kerber prawo gry w Mistrzostwach WTA. - Bardzo się cieszę, że dostanę szansę gry w Masters - powiedziała Niemka. - To oznacza, że rozegrałam bardzo dobry sezon i będę chciała to kontynuować. Jednak teraz koncentruję się wyłącznie na tym turnieju (China Open), potem jadę do Luksemburga zagrać więcej meczów, a następnie będę gotowa na Mistrzostwa WTA w Stambule.

Program i wyniki turnieju kobiet

Źródło artykułu: