31-letni Roger Federer, który rozpoczął walkę o szósty tytuł w sezonie, w imprezie rangi Masters 1000 w Szanghaju gra po raz drugi - w 2010 roku przegrał w finale z Andy'm Murrayem. Szwajcar, zdobywca 17 wielkoszlemowych tytułów, w tym mieście cztery razy wystąpił w Turnieju Mistrzów - w 2005 przegrał w finale po pięciosetowym thrillerze z Davidem Nalbandianem, a w 2006 i 2007 roku sięgnął po główne trofeum po zwycięstwie nad, odpowiednio Jamesem Blakem i Davidem Ferrerem. Cztery lata temu jedyny raz nie wyszedł z grupy rozgrywanego w Szanghaju turnieju kończącego sezon. Federer i Yen-Hsun Lu (ATP 62) spotkali się ze sobą po raz drugi - w 2009 roku Szwajcar był górą bez straty seta w I rundzie Wimbledonu. Rok później tenisista z Tajwanu w All Engand Club osiągnął swój pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał.
O wyniku I seta zadecydowało jedyne przełamanie, jakie Federer uzyskał w szóstym gemie. W gemie otwarcia II partii Lu obronił dwa break pointy, a następnie jeszcze jednego w siódmym (16 rozegranych piłek), gdy wyszarpał podanie po ponad dziewięciu minutach heroicznej walki. Na zakończenie 11. gema reprezentant Tajwanu popełnił podwójny błąd serwisowy i Federer mecz zakończył utrzymując podanie na sucho.W trwającym 80 minut pełnym bardzo dobrych wymian z obu stron spotkaniu Szwajcar zaserwował pięć asów oraz przegrał tylko dwie piłki przy swoim pierwszym podaniu. Lider rankingu jedynego break pointa musiał bronić w drugim gemie II seta.
- Niemal masz takie poczucie - jak grać ponownie o punkty, chociaż to (przerwa) trwało tylko kilka tygodni - powiedział Federer, dla którego był to pierwszy mecz od czasu barażu o Grupę Światową Pucharu Davisa, w którym Szwajcaria w ubiegłym miesiącu pokonała Holandię. - Moje ostatnie mecze były na korcie ziemnym - zawsze zastanawiasz się czy czegoś w tym czasie nie zgubiłeś. Cieszę się, że dzisiaj sprawy potoczyły się dobrze, ponieważ wydaje mi się, że Lu rozegrał dosyć dobry mecz. Ma tenis, który pozwala mu być naprawdę niebezpiecznym, zwłaszcza na tak szybkim korcie, jak dziś. Potrafiłem sobie poradzić i to jest dla mnie dobra rzecz, więc jestem zadowolony. On grał chwilami ciekawy tenis. Atmosfera była dobra i rozegraliśmy ładny mecz. Pokonując Lu 31-letni Szwajcar podwyższył bilans tegorocznych spotkań na 62-8. Jeśli wygra z Wawrinką zagwarantuje sobie pozostanie na fotelu lidera rankingu na 300. tydzień w karierze.
Stanislas Wawrinka (ATP 17) pokonał Denisa Istomina (ATP 44) 6:4, 4:6, 6:4 serwując dziewięć asów, zdobywając 41 z 53 punktów przy swoim pierwszym podaniu i wykorzystując trzy z siedmiu break pointów. Szwajcar po dwóch latach miał okazję zrewanżować się reprezentantowi Uzbekistanu za porażkę, jaką poniósł w I rundzie Wimbledonu po pięciosetowym boju. Urodzony w Lozannie 27-latek w czwartym starcie w Szanghaju po raz trzeci zameldował się w III rundzie - do ćwierćfinału jeszcze nigdy się nie przebił.
Radek Stepanek (ATP 41), który pod koniec listopada skończy 34 lata, wygrał z Richardem Gasquet (ATP 13) 6:4, 6:4 podwyższając bilans spotkań z Francuzem na 3-1. Czech posłał osiem asów, przy swoim pierwszym podaniu przegrał tylko pięć piłek oraz wykorzystał trzy z sześciu break pointów. Mieszkający w Monte Carlo Štěpánek mecz zakończył z 34 kończącymi uderzeniami i 22 niewymuszonymi błędami oraz błysnął skutecznością przy siatce - na 22 wypady zdobył 17 punktów. Gasquet w 2007 roku w Szanghaju zaliczył jedyny dotychczas występ w Finałach ATP World Tour - fazę grupową zakończył z jednym zwycięstwem (Novak Djoković) i dwiema porażkami (Rafael Nadal, David Ferrer) i nie awansował do półfinału. Także Štěpánek w tym mieście zanotował jedyny do tej pory występ w imprezie kończącej sezon - w 2008 wszedł jako rezerwowy i przegrał mecze z Federerem i Gillesem Simonem. W tym sezonie Czech wystąpi w londyńskich Finałach ATP World Tour w grze podwójnej w parze z Leanderem Paesem. W czwartek powalczy on o drugi ćwierćfinał w imprezie rangi Masters 1000 w Szanghaju (2009), a jego rywalem będzie John Isner.
Były wicelider rankingu ATP Tommy Haas (ATP 21) w I rundzie wyeliminował Nicolása Almagro, a w II pokonał innego Hiszpana, byłego piątego singlistę świata, Tommy'ego Robredo (ATP 116) 6:3, 6:3. Niemiec zaserwował trzy asy, zgarnął 32 z 46 punktów przy swoim serwisie oraz wykorzystał pięć z 10 break pointów. 34-letni Haas, który na przełomie grudnia i stycznia zagra w Pucharze Hopmana (jego partnerką będzie Andrea Petković), to srebrny medalista olimpijski z Sydney (2000) oraz półfinalista Australian Open 1999, 2002 i 2007. Trzy lata temu podczas Wimbledonu zaliczył swój czwarty wielkoszlemowy półfinał. Kolejnym rywalem Niemca będzie Janko Tipsarević (ATP 9), który w serbskim pojedynku zwyciężył Viktora Troickiego (ATP 32) 6:2, 7:6(3) odpierając sześć setboli w II secie - dwie w 10. oraz cztery w złożonym z 14 piłek 12. gemie. Troicki nie wykorzystał żadnego z ośmiu break pointów - dwa miał w I secie, sześć pozostałych było piłkami setowymi.
34-letni Radek Stepanek pokonał młodszego o siedem lat Richarda Gasqueta .
Grało dwóch Tommy`ch, dwóch weteranów , dwóch byłych światowych z Top 5 ( w sumie d Czytaj całość