Challenger Rennes: Bednarek i Kowalczyk w ćwierćfinale, Przysiężny żegna Francję
Tomasz Bednarek i Mateusz Kowalczyk awansowali do ćwierćfinału halowego turnieju w Rennes. Z rywalizacją singlową i deblową pożegnał się Michał Przysiężny.Tomasz Bednarek w niedzielę sięgnął po tytuł w belgijskim Mons, ale jego partnerem nie był Mateusz Kowalczyk, z którym od maja z mniejszymi lub większymi przerwami, występuje w kolejnych turniejach. Partnerował mu Jerzy Janowicz, który zdobył swój drugi deblowy tytuł w karierze w zawodach ATP Challenger. W tym tygodni jednak już zmian nie było, Bednarek i Kowalczyk zostali w Rennes rozstawieni z numerem 3.
W I rundzie rywalami byli Chorwacji: Marin Draganja i Lovro Zovko, z którymi we wrześniu Polacy już grali podczas Pekao Szczecin Open. Wtedy wygrali, a w środę powtórzyli ten wynik. Mecz był długi, bo trwał 1h41', a Polacy zaserwowali pięć asów, popełnili cztery podwójne błędy oraz wykorzystali trzy z 13 szans na przełamanie. W ćwierćfinale ich rywalami będą Federico Delbonis i Carlos Poch-Gradin.
W grze podwójnej swoich sił próbował także Michał Przysiężny. Po singlowej porażce z Markiem Gicquelem, w środę w duecie z Filipem Krajinoviciem przystąpił do walki o awans do ćwierćfinału debla. Aljaž Bedene i Colin Ebelthite okazali się lepsi i wygrali 6:4, 6:3. Para słoweńsko-australijska straciła tylko osiem punktów przy swoim podaniu. Oba duety zaserwowały po sześć asów, a mecz trwał 51 minut.
Open de Rennes, Rennes (Francja)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 42,5 tys. euro
środa, 10 października
I runda gry podwójnej:
Tomasz Bednarek (Polska, 3) / Mateusz Kowalczyk (Polska, 3) - Marin Draganja (Chorwacja) / Lovro Zovko (Chorwacja) 7:6(6), 7:5
Aljaž Bedene (Słowenia) / Colin Ebelthite (Australia) - Filip Krajinović (Serbia) / Michał Przysiężny (Polska) 6:4, 6:3
-
wamp Zgłoś komentarz
singlowy(jeżeli ma lepszy od deblowego), a drugi deblowy (jeżeli ma lepszy od singlowego). Wiem co piszę, bo sam jestem zawodnikiem tenisa.Gbyby było tak jak Ty myslisz to ani Nadal ani Federer nigdy nie mogli by zagrac w debla bo mają słabe rankingi deblowe a jednak czasami ( bardzo rzadko )grają w turniejach ATP -
wamp Zgłoś komentarz
Mateusz chciał grac debla w Mons z Tomkiem ale mieli razem za słaby ranking dlatego Tomek grał z Jurkiem -
Miss Gomez Zgłoś komentarz
Rennes taka mała pula pieniężna i punktowa. -
RvR Zgłoś komentarz
Brawo Mati i Tomek! Mam nadzieję, że Kowal powróci po tym turnieju do Top 100! Ciekawe czy Ołów poleci na challka do Seulu, do którego jakby nie było się zgłosił. :)