ATP Szanghaj: Siódma wygrana Djokovicia z rzędu, Tsonga z Berdychem o półfinał

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Novak Djoković pokonał w III rundzie turnieju w Szanghaju Feliciano Lópeza i wygrał siódmy kolejny mecz w Chinach. W ćwierćfinale zameldowali się także Jo-Wilfried Tsonga oraz Tomas Berdych.

Nieco ponad godziny potrzebował Novak Djoković, by zameldować się w ćwierćfinale turnieju ATP Masters 1000 w Szanghaju. W trwającym nieco ponad godzinę pojedynku z Feliciano Lópezem, Serb ponownie popisał się znakomitą dyspozycją serwisową, tracąc w pojedynku zaledwie siedem punktów przy własnym podaniu i nie dając przeciwnikowi wygrać więcej niż dwóch punktów w gemie.

Serb, który posłał także 12 asów, umiejętnie wykorzystywał słabszy return rywala i nie najlepszą grę w obronie, samemu często atakując i wykańczając sporo akcji przy siatce, a całe spotkanie wygrał ostatecznie 6:3, 6:3. Djoković w pojedynku o półfinał zmierzy się ze zwycięzcą konfrontacji pomiędzy Tommym Haasem i Janko Tipsareviciem.

Przekonujące zwycięstwo odniósł także drugi z finalistów turnieju w Pekinie, Jo-Wilfried Tsonga. Francuz uporał się z Marcosem Baghdatisem, który w środę po zaciętym pojedynku z trzema tie breakami wyeliminował Milosa Raonicia. W przegranej 2:6 otwarcia Baghdatis zaledwie raz utrzymał podanie, ale w secie drugim był w stanie nawiązać wyrównaną walkę, odrabiając w dalszej fazie stratę przełamania. W tie breaku górą był jednak tegoroczny półfinalista Wimbledonu, który po perypetiach z Benoîtem Paire (Tsonga prowadził w tie breaku pierwszej partii 6-2, by chwilę później przegrywać 6-7), tym razem zamknął spotkanie za pierwszym meczbolem.

Na pomeczowej konferencji Tsonga nie krył zadowolenia po zwycięstwie nad Cypryjczykiem: - Czuję, że gram na wysokim poziomie. Grałem dziś świetnie, mam wrażenie, że w ostatnich miesiącach bardzo poprawiłem swoją grę, dużo nad tym pracowałem. Dopiero teraz widzę efekty, ale mam nadzieję, że uda mi się utrzymać taką dyspozycję. Celem jest kwalifikacja do Londynu - mówił Francuz.

Rywalem Tsongi w ćwierćfinale będzie Tomáš Berdych, który po wyrównanym trzysetowym boju pokonał 6:2, 6:7(3), 6:4 Sama Querreya. Czecha w drugiej partii dzieliły od wygrania meczu dwa punkty (przy prowadzeniu 6:5), jednak z pomocą znakomitego podania Querrey zdołał wyjść z opresji i zdominować rozgrywkę tiebreakową. Osiągając ćwierćfinał, Berdych poprawił swoje najlepsze osiągnięcie w Szanghaju (we wszystkich trzech poprzednich startach kończył dwój występ na trzeciej rundzie).

Program i wyniki turnieju

Źródło artykułu:
Komentarze (15)
avatar
Eugene_64
11.10.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ładnie tu "off-topikujecie". Artykuł o ATP w Szanghaju, a Wy o Agnieszce... :)  
avatar
apollo11
11.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
1036800000 milisekund  
avatar
FanRadwana
11.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
1.036.800 sekund! ;D  
avatar
FanRadwana
11.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mam nadzieję, że w finale turnieju w Szanghaju, podobnie jak w Pekinie wystąpą Tsonga i Nole.  
Armandoł
11.10.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
moja drabinka tak źle nie wygląda, zawiódł mnie tylko Raonic. a Nishikori jest bezczelny, jak na niego stawiam - odpada, a jak na niego nie stawiam - wygrywa. nie lubię go za to!