Serena Williams: Chciałam zakończyć ten sezon miłym akcentem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Serena Williams zwyciężyła w kończących tenisowy sezon Mistrzostwach WTA. Amerykanka w całym turnieju wygrała pięć spotkań, a w niedzielnym finale pokonała Marię Szarapową.

W tym artykule dowiesz się o:

- Teraz mogę być w pełni szczera, bardzo chciałam wygrać ten turniej. Pragnęłam tego tak mocno, jednak nie zamierzałam wcześniej o tym mówić. Jestem podekscytowana, że byłam w stanie to osiągnąć. Czuję się znakomicie z takim zakończeniem sezonu, zdobycie tego tytułu jest dla mnie czymś szczególnym - wyznała utytułowana Amerykanka.

Serena Williams rok 2012 zakończyła z 58 zwycięstwami i zaledwie czterema porażkami na swoim koncie. - Miałam naprawdę dobry sezon, zwyciężyłam w Wimbledonie, US Open, igrzyskach olimpijskich oraz innych turniejach. Wydawałam się być główną faworytką do wygrania tutaj, więc dla mojego zdrowia psychicznego bardzo chciałam zdobyć kolejny tytuł, nawet jeśli nie musiałam niczego udowodnić. Po prostu pragnęłam zakończyć ten sezon miłym akcentem - stwierdziła reprezentantka USA.

31-letnia tenisistka nie szczędziła komplementów pod adresem swojej finałowej rywalki. Maria Szarapowa pokonała Serenę w decydującym pojedynku turnieju Masters 2004, rozgrywanego wówczas w Los Angeles. - Myślałam o naszym ostatnim spotkaniu podczas Mistrzostw WTA i wówczas to ona wygrała. W dodatku teraz jest ode mnie klasyfikowana wyżej w rankingu, więc nie miałam nic do stracenia. Grała dzisiaj dobrze i zdaje mi się, że znacznie poprawiła swój poziom. To naprawdę jest niesamowite, że zawodniczka jej kalibru wciąż jest w stanie udoskonalać swoją grę i być coraz lepszą - zauważyła młodsza z sióstr Williams.

Na konferencji prasowej nie mogło zabraknąć porównań do Rogera Federera, który, mimo 31 ukończonych lat, wciąż prezentuje się znakomicie na światowych kortach. - Roger, ja oraz Venus wciąż wygrywamy turnieje, co świadczy o tym, że można odnosić sukcesy, mimo upływających lat. Nie wiem, czy jest to dobre dla każdego, różne uderzenia dla różnych ludzi, ale z pewnością jest właśnie dla nas. Kochamy grać, kochamy tę rywalizację, to nasze życie - powiedziała Serena.

Amerykanka nie ukrywa również, że w Stambule bardzo jej się podobało. - Tureccy fani są naprawdę niesamowici, nigdy nie widziałam tylu transparentów z moim imieniem. Nie znajduję słów, żeby opisać jak się z tym czuję. Turcja to wspaniały kraj i wiele o nim słyszałam, tak więc jutro moim celem będzie zwiedzenie Stambułu. Spędzę tutaj jeszcze jeden dodatkowy dzień i jestem bardzo podekscytowana wizytą w tym historycznym i niesamowitym mieście, w którym jestem dopiero po raz pierwszy - zakończyła utytułowana tenisistka.

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
Ana4
29.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to było piękne ukoronowanie wspaniałego sezonu, brawo Serena, jesteś wielka! :)  
Armandoł
28.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Serenko, Ty jesteś o klasę lepsza od Federera.