Przed rokiem sosnowiczanka pokonała Czeszkę w półfinale opolskich zawodów, lecz wówczas uczyniła to w trzech setach. W piątek Paula Kania oddała starszej od siebie o siedem lat rywalce już tylko trzy gemy, prezentując tenis na dużo wyższym poziomie niż Sandra Zahlavova. Nasza zawodniczka znakomicie poruszała się po korcie, popełniła mniej błędów od przeciwniczki, dzięki czemu stanie w sobotę przed szansą osiągnięcia w Zawadzie drugiego z rzędu finału.
- Wiedziałam czego mam się spodziewać, zdawałam sobie sprawę z tego jak ona gra, ale też skoro pokonałam ją w zeszłym roku, to dlaczego nie mogłam zrobić tego po raz drugi. Było to więc przydatne doświadczenie i udało mi się to dzisiaj wykorzystać - wyznała po piątkowym ćwierćfinale 20-letnia tenisistka w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Rywalką Polki w sobotnim półfinale mogła zostać jej rodaczka, Katarzyna Piter, jednak Wielkopolanka uległa 2:6, 3:6 rozstawionej z numerem drugim Karolínie Plíškovej. 21-letnia zawodniczka nie zagroziła młodszej od siebie o rok Czeszce, która nie tylko świetnie serwowała, ale i znakomicie spisywała się podczas wymian. Reprezentantka naszych południowych sąsiadów z Kanią grała dotychczas tylko raz, przed rokiem w Bratysławie, gdzie pewnie zwyciężyła w dwóch partiach.
- Na pewno ma niesamowity serwis i będzie bardzo ciężko ją przełamać. Jeżeli zatem pojawi się mała szansa, to trzeba będzie ją wykorzystać i z tego sobie zdaję sprawę. To jest dziewczyna w moim wieku, nie jest ze stali i z pewnością można ją pokonać - oceniła swoją półfinałową przeciwniczkę Kania.
W górnej części turniejowej drabinki o kolejną niespodziankę postarała się Polina Pechowa, która polskim kibicom znana jest przede wszystkim z deblowego sukcesu osiągniętego wraz z Kanią podczas imprezy rangi WTA w Taszkencie. 20-latka z Mińska, która w I rundzie wyrzuciła z turnieju najwyżej rozstawioną Kristynę Plískovą, w piątek pokonała 6:7(6), 6:4, 6:3 oznaczoną numerem piątym Corinnę Dentoni.
Pechowa regularnie bombardowała starszą od siebie o trzy lata Włoszkę potężnymi serwisami, starając się do tego w agresywny sposób nadawać ton wymianom. Spotkanie mogła zakończyć nawet w dwóch partiach, lecz nie zdołała w I secie utrzymać przewagi przełamania. Decydującą odsłonę Białorusinka rozegrała już jednak znakomicie i w nagrodę powalczy o finał z broniącą tytułu Aną Vrljić. Rozstawiona z numerem czwartym Chorwatka wyraźnie złapała swój rytm, bowiem w piątek oddała tylko pięć gemów Bośniaczce Jasminie Tinjić.
W turnieju debla o mistrzowski tytuł zagrają dwie najwyżej rozstawione pary. Oznaczone numerem pierwszym Niemka Kristina Barrois i Austriaczka Sandra Klemenschits pokonały 6:4, 6:4 Olgę Brózdę i Natalię Kołat. Z kolei w drugim półfinale, siostry Plíškove pewnie zwyciężyły 6:3, 6:2 rozstawione z numerem czwartym Magdę Linette i Katarzynę Piter.
Na sobotę organizatorzy zaplanowali rozegranie obu półfinałów singla oraz finału debla. Najpierw, od godz. 11:00, na kort wyjdą Kania i Plíšková, a po nich zaprezentują się Pechowa i Vrljić. Po spotkaniach singlowych wyłonione zostaną triumfatorki turnieju Hart Open 2012 w grze podwójnej.
Hart Open, Zawada (Polska)
ITF Women's Circuit, kort dywanowy (hala), 25 tys. dolarów
półfinał gry pojedynczej:
sobota, 17 listopada
Karolína Plíšková (Czechy, 2) - Paula Kania (Polska, 3)
Ana Vrljić (Chorwacja, 4) - Polina Pechowa (Białoruś)
ćwierćfinał gry pojedynczej:
piątek, 16 listopada
Karolína Plíšková (Czechy, 2) - Katarzyna Piter (Polska, Q) 6:2, 6:3
Paula Kania (Polska, 3) - Sandra Záhlavová (Czechy, 8) 6:2, 6:1
Ana Vrljić (Chorwacja, 4) - Jasmina Tinjić (Bośnia i Hercegowina) 6:2, 6:3
Polina Pechowa (Białoruś) - Corinna Dentoni (Włochy, 5) 6:7(6), 6:4, 6:3
finał gry podwójnej:
sobota, 17 listopada
Kristina Barrois (Niemcy, 1) / Sandra Klemenschits (Austria, 1) - Karolína Plíšková (Czechy, 2) / Kristýna Plíšková (Czechy, 2)
półfinał gry podwójnej:
piątek, 16 listopada
Kristina Barrois (Niemcy, 1) / Sandra Klemenschits (Austria, 1) - Olga Brózda (Polska) / Natalia Kołat (Polska) 6:4, 6:4
Karolína Plíšková (Czechy, 2) / Kristýna Plíšková (Czechy, 2) - Magda Linette (Polska, 4) / Katarzyna Piter (Polska, 4) 6:3, 6:2
ITF Zawada: Zahlavova ponownie ofiarą Kani, finał debla bez polskiej pary
Paula Kania w wielkim stylu zameldowała się w półfinale turnieju rangi ITF rozgrywanego w podopolskiej Zawadzie. W piątek polska tenisistka nie dała szans dwukrotnej triumfatorce, Sandrze Zahlavovej.
Paula po tytuł! Ognia!
Póki co, w poniedziałek poraz pierwszy w TOP-200 :):):)