Na pytanie o to, że często grywa w Polsce i że ma tu wielu fanów, którzy traktują ją niemal jak królową Williams odpowiedziała - Myślę, że jest w tym trochę racji. Mam tu dużo oddanych fanów, ich wsparcie dawało mi wiele radości. Czułam się jakby moim nazwiskiem było "Williamsowski" lub coś podobnego - powiedziała Amerykanka i dodała - Myślę, że w Polsce mam największych fanów, czego kiedyś bym się nie spodziewała. Grałam tam często nie tylko dla punktów, ale też dla nich. Słyszałam, że turniej wraca do kalendarza, więc chętnie przyjadę w 2009 roku.
Turniej w Warszawie został zaplanowany w kalendarzu WTA na lipiec 2009 roku. W tym sezonie zawody nie odbyły się, w zamian za to kibice mogli oglądać sześć zawodniczek w pokazowym Suzuki Warsaw Masters.