WTA Sydney: Radwańska w półfinale - rewanż za US Open udany

Agnieszka Radwańska pokonała Robertę Vinci 6:4, 7:5 w ćwierćfinale turnieju rozgrywanego na kortach twardych w Sydney. O finał zagra z Na Li lub Madison Keys.

Agnieszka Radwańska problemów z Robertą Vinci nie miała aż do ubiegłorocznego US Open. Polka dość niespodziewanie na Flushing Meadows ugrała tylko pięć gemów. Ponieważ Isia świetnie rozpoczęła sezon, wygrywając turniej w Auckland, można było spodziewać się interesującego spotkania i chęci rewanżu za wynik z Nowego Jorku.

Tenisistki rozpoczęły mecz od spokojnie wygrywanych gemów serwisowych, podczas których nie zabrakło efektownych akcji. Obie zawodniczki grały agresywnie, udając się często do siatki. W siódmym gemie po czterech równowagach pojawiła się szansa na przełamanie serwisu włoskiej zawodniczki. Radwańska przepięknie zaatakowała przy siatce, a przy break poincie Vinci popełniła podwójny błąd serwisowy. Dwa kolejne gemy szybko na swoje konto zapisały serwujące, problemy Isi pojawiły się, kiedy serwowała po seta. Włoszka za wszelką cenę chciała odrobić straty, ale skuteczne ataki przeplatała z prostymi błędami. Ostatecznie Polka obroniła pięć break pointów i sama wykorzystała drugą piłkę setową.

Radwańska w tym secie zanotowała 12 uderzeń kończących przy sześciu niewymuszonych błędach. Vinci miała ich na koncie dziewięć, ale przy tym aż 19 winnersów.

Drugi set był jeszcze bardziej wyrównany. Vinci już w pierwszym gemie popełniała proste błędy i wydawało się, że polskiej zawodniczce będzie na korcie jeszcze łatwiej niż w premierowej odsłonie. Nic bardziej mylnego! Po przerwie Włoszka na kort wyszła mocno zmobilizowana, po serii ataków (udany smecz, wolej oraz minięcia) przełamała Radwańską do zera. Nie udało jej się wyprowadzić tym Polki z równowagi, która chwilę później odrobiła straty, wykorzystując drugiego break pointa w meczu. Isia wróciła do gry i wyrównała stan seta na 3:3. Choć kolejne gemy przełamań nie przyniosły, obie zawodniczki skutecznymi atakami wzbudzały aplauzy zgromadzonej publiczności.

Fatalnie myliła się Vinci w 11. gemie, choć znów przeplatała fantastyczne woleje z prostymi błędami. Radwańska wykorzystała czwartą szansę i po chwili już serwowała po mecz. Udaną akcją serwis-wolej doprowadziła do piłki meczowej i po chwili mogła cieszyć się z awansu do półfinału.

O tym, jak efektowny był ten mecz, świadczy liczba punktów zdobytych przy siatce przez obie zawodniczki. Radwańska wygrała 24 z 41 akcji, a Vinci 26 z 46. W całym meczu Polka zanotowała 24 uderzenia kończące i 12 niewymuszonych błędów, Włoszka zaś myliła się aż 34 razy, ale zdobyła aż 44 punkty wygrane bezpośrednio.

Kolejną rywalką polskiej tenisistki w Sydney będzie Na Li lub Madison Keys.

Apia International Sydney, Sydney (Australia)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 690 tys. dolarów
środa, 9 stycznia

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Agnieszka Radwańska (Polska, 1) - Roberta Vinci (Włochy) 6:4, 7:5

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Źródło artykułu: