Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

AO: David Ferrer kontynuuje zwycięską serię, o IV rundę z Marcosem Baghdatisem

David Ferrer nie zwalnia tempa. Hiszpan pokonał w II rundzie wielkoszlemowego Australian Open Tima Smyczka, odnosząc tym samym szóste zwycięstwo z rzędu. Z turnieju sensacyjnie odpadł Michaił Jużny.

Marcin Motyka
Marcin Motyka

W starciu z rozstawionym z numerem czwartym Davidem Ferrerem nikt nie dawał Timowi Smyczkowi szans. Niespodzianki nie było, Ferrer wygrał 6:0, 7:5, 4:6, 6:3 w nieco ponad dwie i pół godziny, ale amerykański kwalifikant pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie.

Początek meczu zdecydowanie należał do Hiszpana, który wygrał dziewięć premierowych gemów pod rząd. Od połowy drugiej partii sytuacja na korcie zaczęła się zmieniać. Smyczek postanowił, że zacznie wywierać presję na rywalu swoją agresywną grą. Taka postawa przyniosła mu przełamanie w siódmym gemie tej odsłony, ale mimo dzielnej postawy Amerykanin przegrał tego seta 5:7.

Gdy w trzecim secie hiszpański tenisista objął prowadzenie 3:1, wydawało się, że losy tego spotkania są rozstrzygnięte. O dziwo, wtedy do szturmu przystąpił 22-latek z Millwaukee, wygrywając cztery gemy z rzędu, a całą partię 6:4.

Czwarta odsłona okazało się być ostatnią. Tenisista hiszpański odzyskał panowanie na placu gry, zaś jego rywal starał się podjąć walkę, lecz problemy z mięśniami skutecznie mu to utrudniły.

- To był ciężki mecz. Do połowy drugiego seta grałem doskonale, ale mój rywal był po prostu lepszy w trzecim secie - ocenił po meczu zawsze skromny Ferrer. - Smyczek to bardzo dobry zawodnik. Nigdy wcześniej nie graliśmy, ma świetny bekhend i return. Podobała mi się jego gra - chwalił rywala Hiszpan.

Jeden z ulubieńców miejscowej publiczności - Marcos Baghdatis poradził sobie z Japończykiem Tatsumą Ito wygrywając w dwie godziny i trzynaście minut 3:6, 6:3, 6:2 6:2.

Pierwszy set niespodziewanie padł łupem Japończyka, mimo iż już w pierwszym gemie stracił on własne podanie. W kolejnych partiach szala przeważyła się na korzyść Baghdatisa. Żywiołowo dopingowany z trybun Cypryjczyk ograniczył liczbę niewymuszonych błędów oraz postanowił grać cierpliwiej i dokładniej. Taka postawa finalisty Australian Open z 2006 roku całkowicie wybiła z konceptu japońskiego tenisistę, który przegrał trzy kolejne sety, popełniając przy tym wielką ilość niewymuszonych błędów.

Sensacją zakończył się pojedynek dwóch Rosjan. Klasyfikowany na 82. pozycji rankingu ATP Jewgienij Donskoj wygrał z Michaiłem Jużnym w pięciosetowej batalii trwającej niemal cztery godziny 3:6, 7:6(4), 6:2, 3:6, 6:3. Donskoj, dla którego występ w Australian Open 2013 jest debiutem w Wielkim Szlemie, o IV rundę zagra z Keiem Nishikorim.

Tobias Kamke skreczował po rozegraniu dwóch setów w pojedynku ze Stanislasem Wawrinką. Rozstawiony z "piętnastką" Szwajcar w III rundzie stanie naprzeciw Sama Querreya.

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online (link sponsorowany)

Polub Tenis na Facebooku
Zgłoś błąd
inf.własna / materiały prasowe
Komentarze (5)
  • sniQ Zgłoś komentarz
    Misza znów pokazał, że nie ma głowy do tego sportu, porazka z Donskojem to wstyd
    • quai Zgłoś komentarz
      Baghdatis nie ma szans z Ferrerem. Za dobrze gra Hiszpan, aby Marco mógł mu zagrozić
      • vamos Zgłoś komentarz
        Tim Smyczek? A co to za jeden?
        • S e t h Zgłoś komentarz
          Co prawda to już nie ten san Marcos, co przed kilkoma laty, który potrafił w AO dojść nawet do finału (przegrał z Federerem), ale na papierze spotkanie z Ferru zapowiada się atrakcyjnie.
          • RvR Zgłoś komentarz
            Donskoj, kolejna obok Kuzniecowa młoda gwiazda Rosji. Także i o nim będzie coraz głośniej.
            Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
            ×