Siostry Radwańskie, Janowicz i Kubot podbiją Indian Wells i Miami

Marzec w tenisowym świecie upłynie pod znakiem dwóch turniejów, które jako jedyne oprócz Wielkich Szlemów trwają dwa tygodnie. Wystąpią w nich najlepsi polscy tenisiści.

Najlepsi tenisiści w marcu wystąpią w dwóch wysoko premiowanych (punktowo i finansowo) turniejach: w Indian Wells oraz w Miami. Obie imprezy trwają po dwa tygodnie, więc zawodnicy i zawodniczki w drodze po triumf muszą wygrać siedem (lub sześć, jeśli w I rundzie z racji rozstawienia ma się wolny los) kolejnych spotkań.

Pewne miejsce w drabince głównej Indian Wells mają Jerzy Janowicz i Łukasz Kubot. Łodzianin przed rokiem o tej porze miał tydzień przerwy przed Challengerem w Sarajewie. Lubinianin dotarł do II rundy, gdzie rozegrał fantastyczny mecz z Andym Roddickiem, a w grze podwójnej zagrał w duecie z Tomášem Berdychem, ale start zakończył już na I rundzie. W tym roku partnerem polskiego tenisisty będzie Janko Tipsarević.

Na liście do występu deblowego w Indian Wells znajduje się także najlepsza polska para: Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski. Polacy przed rokiem osiągnęli półfinał, w tym sezonie do tej pory spisują się dość słabo, a kolejne straty punktowe mogą skutkować wypadnięciem z Top 20. Na liście rezerwowej do gry podwójnej znajduje się Janowicz z Treat-Conradem Hueyem, a na samym końcu widnieje nazwisko Michała Przysiężnego z... Wojciechem Fibakiem.

W turnieju kobiecym wystąpią siostry Radwańskie. Agnieszka przed rokiem osiągnęła ćwierćfinał, w którym musiała uznać wyższość Wiktorii Azarenki, natomiast Urszula przegrała już w I rundzie z Michaellą Krajicek. W imprezie tradycyjnie nie wystąpią Serena i Venus Williams. W grze podwójnej na pewno zobaczymy Alicję Rosolska, która podobnie jak Klaudia Jans-Ignacik, w poprzednim sezonie poległa już w I rundzie.

Po Indian Wells tenisiści przeniosą się do Miami, gdzie zapewnione miejsca mają ci sami polscy tenisiści. Najwięcej punktów do obrony ma Agnieszka Radwańska, która przed rokiem sięgnęła po tytuł, pokonując w finale Marię Szarapową. Najlepsza polska singlistka bronić będzie także punktów osiągniętych w turnieju deblowym, gdzie zanotowała II rundę. Urszula ponownie z imprezą pożegnała się w pierwszym meczu, więc będzie miała okazję powiększyć swój dorobek punktowy.

Janowicz przed rokiem w Miami nie startował, a Kubot przegrał już w I rundzie z Ivo Karloviciem. Lubinianin będzie bronił punktów za wywalczony przed rokiem ćwierćfinał debla, a dla Fyrstenberga i Matkowskiego pojawi się szansa na nadrobienie punktów, bowiem przegrali już w I rundzie (właśnie z Kubotem).

Wiadomo już, że debel Przysiężnego z Fibakiem nie dojdzie do skutku, bo głogowianin występuje w imprezie rangi ATP Challenger w Kioto. Polak zdążył już awansować do II rundy, a zagra także w grze podwójnej w duecie z Peterem Gojowczykiem. Tydzień później głogowianin jest zgłoszony do Challengera w Sarajewie, gdzie przed rokiem musiał przebijać się przez eliminacje (i odpadł w I rundzie). Polak ma też pewne miejsce w turnieju głównym w Rimouski, bez konieczności gry w eliminacjach może wystąpić także Marcin Gawron.
 
W drugim tygodniu Indian Wells do Challengera w Dallas zgłosił się Janowicz, ale nie jest najwyżej notowanym tenisistą na liście, na której widnieją także Marin Cilić czy Tommy Haas. Drugim rezerwowym do startu w imprezie jest Kubot.

Trzy polskie tenisistki od poniedziałku walczą także w turnieju ITF z pulą 25 tysięcy dolarów w Irapuato. Paula Kania i Magda Linette miały pewne miejsca w drabince głównej, a Katarzyna Piter musiała przejść eliminacje. Wszystkie zawodniczki wystąpią także w deblu: tenisistka Górnika Bytom z Poliną Pechową, a poznanianki wspólnie.

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Źródło artykułu: