Petra Kvitova (WTA 7) od czasu porażki z Sereną Williams w ćwierćfinale w Dausze (prowadziła z Amerykanką 4:1 w III secie), wygrała już siódmy mecz z rzędu - wywalczyła tytuł w Dubaju. Awansując do IV rundy Czeszka zanotowała najlepszy w karierze wynik w Indian Wells, a o ćwierćfinał spotka się z rodaczką Klarą Zakopalovą (WTA 22).
Po łatwo wygranym I secie, Kvitová napotkała opór ze strony Łesii Curenko (WTA 74) w II odsłonie. Cztery pierwsze gemy tej partii kończyły się przełamaniem, w kolejnych obie tenisistki utrzymywały podanie i Czeszka po zwycięstwo sięgnęła dopiero w tie breaku. - Zaczęłam dzisiaj dobrze - wiedziałam co mam robić i nie robiłam za dużo błędów - powiedziała Kvitová. - Dobry był w moim wykonaniu I set, ale później [Curenko] wróciła, zaczęła grać bardziej agresywnie i zmuszać mnie do większej ilości błędów. Wróciła bardzo mocna w II secie. Musiałam trzymać się mojej gry, koncentrować się na serwisie i próbować zagrać najlepiej w każdym punkcie.
W trwającym 1,5 godziny spotkaniu Kvitová cztery razy przełamała Curenko (miała aż 14 break pointów). Ukrainka była skuteczniejsza, miała dwie okazje i obie wykorzystała, ale za to popełniła dziewięć podwójnych błędów, z czego osiem w II partii.
Marion Bartoli (WTA 11) pokonała Swietłanę Kuzniecową (WTA 46) 6:4, 6:3, wyrównując na 3-3 stan spotkań z finalistką imprezy z 2007 i 2008 roku. Francuzka w I secie przegrywała 0:4, by wygrać osiem gemów z rzędu. Rosjanka podniosła się o w II partii wyszła na prowadzenie 3:2 z przewagę przełamania, ale Bartoli, także finalistka turnieju w Indian Wells (2011), wygrała cztery ostatnie gemy. W trwającym jedną godzinę i 45 minut Francuzka popełniła aż 10 podwójnych błędów, ale zanotowała sześć przełamań, sama oddając własne podanie cztery razy. Kolejną jej rywalką będzie Sara Errani (WTA 8), z którą ma bilans spotkań 1-2.
Program i wyniki turnieju kobiet
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!