30-letni lubinianin w I rundzie turnieju Sony Open Tennis zmierzy się z Frankiem Danceviciem, który ze stratą jednego seta przeszedł na Florydzie dwustopniowe kwalifikacje. W poniedziałek tenisista z Niagara Falls pokonał 6:4, 7:6(4) oznaczonego w eliminacjach "dziewiątką" Francuza Kenny'ego de Scheppera, natomiast we wtorek zwyciężył 6:7(2), 6:3, 6:3 rozstawionego z numerem 17. Brazylijczyka Rogerio Dutrę Silvę.
Klasyfikowany aktualnie na 189. pozycji w rankingu ATP, Dancević przed sześcioma laty był nawet 65. rakietą globu, lecz w obecnym sezonie nie błyszczał jak na razie formą. W Miami 28-letni reprezentant Kanady po raz pierwszy wywalczył miejsce w drabince singla zawodów tegorocznego głównego cyklu. Jego największe zwycięstwo w bieżącym sezonie miało miejsce podczas lutowego spotkania z Hiszpanią w ramach Pucharu Davisa, kiedy to zdobył cenny punkt dla Kraju Klonowego Liścia, pokonując Marcela Granollersa.
Dancević to zawodnik, którego gra opiera się przede wszystkim na potężnym pierwszym podaniu (w dwóch meczach eliminacyjnych naliczono mu łącznie 14 asów). Jego serwis nie jest już co prawda tak skuteczny jak choćby ten, którym obecnie operuje Milos Raonić, ale swego czasu potrafił siać spustoszenie. W 2011 roku tenisista z Niagara Falls zapisał się w historii białego sportu, zostając pierwszym graczem, który w jednym sezonie przeszedł kwalifikacje do wszystkich turniejów wielkoszlemowych.
Łukasz Kubot z Frankiem Danceviciem zmierzy się w czwartek i będzie to ich pierwsze spotkanie w głównym cyklu. Na zwycięzcę tego pojedynku czeka już rozstawiony z numerem 17. Sam Querrey. W tym samym dniu swojego przeciwnika pozna Jerzy Janowicz, który z racji otrzymanego w I rundzie wolnego losu, do rywalizacji przystąpi dopiero w sobotę. Oznaczony numerem 21. łodzianin na początek zagra albo z Thomazem Belluccim, albo z Christianem Harrisonem.
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!