Dla Marii Szarapowej (nr 3.) to siódmy z rzędu wygrany mecz, a w sumie 15. w sezonie (bilans 15-2). Rosjanka, od poniedziałku znów wiceliderka rankingu, w ubiegłym tygodniu zdobyła tytuł w Indian Wells, w sześciu spotkaniach nie tracąc nawet seta. Mieszkająca w Bradenton na Florydzie niespełna 26-latka w Miami trzy razy grała w finale i bilans jej setów w meczach o tytuł to 0-8. W ubiegłym sezonie w decydującym pojedynku nie sprostała Agnieszce Radwańskiej, rok wcześniej lepsza od niej okazała się Wiktoria Azarenka, a w latach 2005 i 2006 uległa, odpowiednio Kim Clijsters i Swietłanie Kuzniecowej.
Szarapowa w ciągu 64 minut gry pięć razy przełamała podanie 19-letniej Eugenie Bouchard (WTA 123). Rosjanka jedynego break pointa obroniła w ostatnim gemie meczu, w którym nie wykorzystała dwóch piłek meczowych przy 40-15. Spotkanie zamknęła za trzecią okazją i w kolejnej rundzie zmierzy się z rozstawioną z numerem 29. rodaczką Jeleną Wiesniną, która wygrała z kwalifikantką Donną Vekić (WTA 95) 6:4, 6:2.
- Zawsze jest ciężko w pierwszym meczu w nowym turnieju, zwłaszcza po wspaniałym tygodniu, jaki miałam w Palm Springs - powiedziała Szarapowa. - Wszystko jest tutaj inne - inny stadion i pogoda - cieszę się więc, że potrafiłam zagrać dobrze w moim pierwszym meczu. Miałam sukcesy w tym turnieju. Nie zdobyłam tutaj tytułu, ale byłam kilka razy w finale. Chciałabym pójść dalej i wygrać ten turniej - to naprawdę wiele dla mnie znaczy.
Po wycofaniu się Azarenki, jako szczęśliwa przegrana z kwalifikacji do drabinki wskoczyła Lauren Davis (WTA 81). Amerykanka prowadziła z rodaczką Madison Keys (WTA 76) 6:1, 3:1, by wygrać po trzysetowej bitwie 6:1, 5:7, 7:6(7), w decydującej odsłonie wracając z 1:3 i odpierając trzy piłki meczowe (przy 3-6) w rozstrzygającym tie breaku. Kolejną rywalką Davis będzie Alize Cornet (nr 32.), która pokonała Laurę Robson (WTA 43) 5:7, 7:5, 6:1.
Carla Suarez (nr 20.) wróciła ze stanu 5:7, 1:4 i pokonała Jamie Hampton (WTA 68) 5:7, 7:5, 7:6(3). Sorana Cirstea (nr 28.) przegrywała z Silvią Soler (WTA 70) 2:6, 0:2, by wygrać 2:6, 7:5, 6:2.
W III rundzie Cirstea zmierzy się z Andżeliką Kerber (nr 6.), która zwyciężyła Francescę Schiavone (WTA 47) 6:7(5), 6:3, 6:2. Niemka w I secie przy stanie 6:5 i 40-0 zmarnowała trzy piłki setowe, ale była górą w dwóch kolejnych partiach, w każdej z nich zdobywając po dwa przełamania. We wcześniejszych ich dwóch meczach lepsza była Włoszka, w tym w 2011 roku w Miami (6:4, 6:4).
Była liderka rankingu Jelena Janković (nr 22) pokonała amerykańską dziką kartę Victorię Duval (WTA 376) 6:3, 7:5. Serbka w II secie od stanu 4:5, gdy straciła serwis, zdobyła trzy kolejne gemy i o 1/8 finału spotka się z Nadią Pietrowa (nr 11), która wygrała z Jie Zheng (WTA 44) 6:3, 6:1. Janković to finalistka turnieju w Miami z 2008 roku (przegrała z Sereną Williams), ale poza tym w sumie w 10 startach jeszcze tylko raz doszła tutaj do ćwierćfinału (2011). Serbka z Pietrową mierzyła się osiem razy i była górą w sześciu spotkaniach, w tym w finale w Stuttgarcie w 2008 roku, gdy zagrały ze sobą po raz ostatni.
Kuzniecowa (WTA 45) pokonała rodaczkę Jekaterinę Makarową (nr 18.) 6:4, 6:4. Mistrzyni imprezy z 2006 roku w I secie wróciła z 0:3, a w II partii od 3:4 zdobyła trzy kolejne gemy. Była wiceliderka rankingu WTA będzie kolejną rywalką Any Ivanović (nr 12.), pogromczyni Urszuli Radwańskiej. Serbska była numer jeden kobiecych rozgrywek, która w Miami jedyny ćwierćfinał osiągnęła w debiucie w 2005 roku, z Kuzniecową ma bilans spotkań 7-3.
Poza Makarową w piątek z turniejem pożegnała się jeszcze tylko jedna rozstawiona tenisistka. Po blisko trzygodzinnej batalii Tamira Paszek (nr 26.) przegrała z Simoną Halep (WTA 57) 1:6, 7:6(4), 5:7. Do III rundy awansowały Włoszki Sara Errani (nr 8.) i Roberta Vinci (nr 15.), a także Maria Kirilenko (nr 14.) i Klara Zakopalova (nr 21.).
Mimo ulewy i awarii prądu organizatorom udało się dokończyć wszystkie zaplanowane singlowe pojedynki. Przy stanie 5:5 w I secie przerwane zostało spotkanie turnieju gry podwójnej Alicji Rosolskiej i Iriny Begu z Tatjaną Malek i Tamarine Tanasugarn. Mecz zostanie dokończony w sobotę.
Program i wyniki turnieju kobiet
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!