ATP Miami: Novak Djoković nie obroni tytułu, Serb przegrał z Tommym Haasem

Novak Djoković nie obroni tytułu w turnieju ATP w Miami. Serb w IV rundzie przegrał w dwóch setach ze wspaniale grającym Tommym Haasem. Z imprezy odpadł także Jo-Wilfried Tsonga.

Tommy Haas stał się sprawcą największej sensacji turnieju ATP w Miami. W ostatnim meczu IV rundy niemiecki weteran po wspaniałej grze wyeliminował obrońcę tytułu Novaka Djokovicia, wygrywając w wielkim stylu 6:2, 6:4.

Partia otwarcia to koncert fenomenalnej gry Haasa, który dwukrotnie przełamał Djokovicia i wygrał gładko 6:2. Djoković grał słabo, był pasywny, raził niedokładnością swoich zagrań.

W drugiej partii nic się nie zmieniło, to Niemiec wciąż grał pierwsze skrzypce, już w pierwszym gemie uzyskał breaka, a w trzecim nie wykorzystał dwóch szans na kolejne przełamanie. W środkowej fazie seta nastąpił krótkotrwały zryw obrońcy tytułu, który odrobił stratę i wyrównał na 3:3. Ta noc nie należała jednak do Serba. Weteran z Hamburga był postacią dominującą na korcie i w dziewiątym gemie znów to udowodnił po serii świetnych akcji przełamując po raz czwarty najlepszego obecnie tenisistę świata, a po chwili kończąc cały mecz za drugim meczbolem.

Novak Djoković nie zdobędzie w Miami trzeciego z rzędu mistrzostwa
Novak Djoković nie zdobędzie w Miami trzeciego z rzędu mistrzostwa

- Nie czułem się dobrze na korcie, to był mój zdecydowanie najgorszy mecz od bardzo długiego czasu. On zagrał świetnie i wygrał zasłużenie, to nie podlega dyskusji - tłumaczył się z przyczyn porażki sześciokrotny mistrz wielkoszlemowy.

- Myślę, że zagrałem dobry mecz. To niesamowite, że w takim momencie kariery potrafię pokonać kogoś takiego jak Novak - stwierdził uradowany rezydent Brandenton na Florydzie, dla którego było to drugie zwycięstwo w karierze nad tenisistą numer jeden klasyfikacji ATP. Poprzednie miało miejsce 14 lat temu, gdy w turnieju kończącym sezon, zwanym wtedy - Grand Slam Cup, pokonał Andre Agassiego. Haas jest także pierwszym reprezentantem Niemiec, który pokonał aktualnego gracza numer jeden rankingu od 2003 roku, kiedy to Rainer Schuettler wygrał w Houston z Andym Roddickiem.

Przeciwnikiem Niemca w ćwierćfinale będzie Gilles Simon. Francuz po trwającym dwie i półgodziny boju ograł 5:7, 6:2, 6:2 Janko Tipsarevicia. 28-latek w środę stanie przed szansą na pierwszy w karierze półfinał zawodów w Key Biscayne.

Porażka Djokovicia to nie jedyne niespodziewane rozstrzygnięcie wtorkowego dnia w Miami. Z imprezą pożegnał się również Jo-Wilfried Tsonga, który przegrał 5:7, 6:7(4) z Marinem Ciliciem. Chorwacki tenisista zmierzy się teraz z ubiegłorocznym finalistą, Szkotem Andym Murrayem.

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Komentarze (36)
avatar
Anah
27.03.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wunderbar ! Brawo Tommy, wspaniała gra :) 
avatar
RvR
27.03.2013
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Tommy go zaorał jak cesarz Austro-Węgier królestwo Serbii w 1914 roku. 
avatar
vamos
27.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Doskonale widac, kto ogladal tenis 10-15 lat temu, a kto zaczal po finale Wimbla 2008 :) 
avatar
marcinp
27.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
RF
27.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I nie zapowiada się żeby następne pokolenie było lepsze(rocznik 90 ). Jest jednak trójka tenisistów jakich dekadę temu nie było (nie liczę tu już Samprasow Agassich tylko 80 poza fedem). Safin Czytaj całość